Opracowanie motywu piękna: Piękno jest przede wszystkim kategorią estetyczną, rodzajem estetycznego ideału. Owe ideały (podobnie, jak same teorie piękna) kształtowały się i zmieniały w rożnych epokach historycznych, czasami stawały się obowiązującymi kanonami twórczości artystycznej, literackiej, W starożytności i w średniowieczu pojęcie piękna odnoszono głównie do
W innym wypadku możemy bowiem wpaść w pułapkę tworzenia norm moralnych przez instytucje władzy, którym nie zawsze musi zależeć na pojęciach dobra, zła i sprawiedliwości. Czytaj dalej: Dlaczego twoim zdaniem Balladyna stała się jednym z najpopularniejszych romantycznych dzieł w polskiej literaturze?
18 lipca 2022 Zbrodnia to temat chętnie podejmowany przez twórców literackich i opisywany na przykład z perspektywy motywacji osoby, która popełnia przestępstwo. Motyw zbrodni często idzie w parze z motywem kary. W tym artykule wyjaśnimy, czemu ma służyć takie połączenie oraz w jakich dziełach można znaleźć jego zastosowanie. Jak w literaturze przedstawiany jest motyw winy i kary? Motyw winy i kary w literaturze może być przedstawiany na wiele różnych sposobów – często autorzy skupiają się na psychologicznej stronie funkcjonowania postaci, która popełnia zbrodnię. W kryminałach lub horrorach ten aspekt bywa pomijany i twórca koncentruje się przede wszystkim na opisie zbrodni oraz drodze bohaterów do rozwikłania kryminalnej zagadki. Innymi słowy – realizacja motywu winy i kary w dużej mierze zależy od tego, jaki jest cel autora oraz gatunek literacki, do którego należy utwór. Warto zaznaczyć, że motywowi zbrodni często towarzyszył także motyw zemsty. Jaką rolę w dziełach odgrywa motyw winy i kary? Znaczenie motywu winy i kary zmieniało się na przestrzeni wieków, chociaż ten topos pojawia się w literaturze już od czasów starożytnych. Motyw winy i kary w biblii miał wydźwięk moralistyczny – pokazując pożądane wzorce zachowania i ucząc, że złe zachowanie, grzech ma zawsze swoje konsekwencje. Podobnie można interpretować motyw winy i kary w romantyzmie, gdzie również zbrodnia była zwykle potępiana i wiązana z konkretnymi represjami. W dziewiętnastym wieku na motyw winy i kary zaczęto patrzeć szerzej, zwłaszcza w powieściach psychologicznych, które jak sama nazwa wskazuje, pokazywały psychologiczne motywy i podłoża określonego zachowania. Motyw winy i kary: przykłady Przykłady motywu winy i kary w literaturze można mnożyć, bo tak jak wspomnieliśmy wcześniej, ten topos towarzyszy człowiekowi w zasadzie od zarania dziejów. Adam i Ewa. Pierwsi ludzie zjedli zakazany owoc. To jeden z najważniejszych przykładów winy i kary w Biblii. W związku z tym zostali wygnani z Edenu i stali się śmiertelni. Prometeusz. Postać z greckiej mitologii. To właśnie on miał stworzyć człowieka i podarował mu ogień, mimo sprzeciwu Zeusa. Za karę Prometeusza przywiązano do skał Kaukazu, a jego wątrobę wyjadał ogromny sęp. Wątroba odrastała, dlatego męka Prometeusza była nieprzerwana do momentu, w którym ptaka zabił Herkules. Rodion Raskolnikow. Główny bohater powieści Fiodora Dostojewskiego „Zbrodnia i kara”. To jedna z najsłynniejszych powieści psychologicznych i bardzo dobry przykład na to, jak motyw winy i kary realizują lektury szkolne. Dostojewski pokazuje nie tylko sam przebieg zbrodni i późniejszą karę, jaką otrzymał za swój czyn Raskolnikow (został zesłany na katorgę), ale przedstawia również etap planowania zabójstwa i sposób, w jaki mężczyzna sobie je racjonalizował oraz jego późniejsze odczucia. Balladyna. Dramat romantyczny Juliusza Słowackiego pokazuje historię pięknej Balladyny, która nie cofa się przed niczym, żeby osiągnąć swój cel. Morduje własną siostrę, żeby zostać wybraną przez hrabiego Kirkora, spiskuje przeciwko niemu, żeby sięgnąć po koronę, odrzuca matkę. Ostatecznie Balladyna nieświadomie wydaje wyrok na siebie i ginie rażona piorunem. Podsumowując: motyw winy i kary przewija się przez różne epoki literackie. Jego rolą często jest moralizowanie i propagowanie określonych postaw, ale w wielu dziełach autorzy skupiają się często na motywach, które pchają ludzi do zbrodni. Również warte przeczytania Sprzedaj książki Wypłaciliśmy już 14 762 004 zł za sprzedane książki w Polecamy sprawdzić -95% zł dobry zł jak nowa zł dobry zł widoczne ślady używania -73% zł jak nowa zł jak nowa zł dobry zł widoczne ślady używania -65% zł jak nowa zł jak nowa zł nowa Korzystaj wygodnie z naszej aplikacji
Przenieść się na łono Abrahama - umrzeć. Syn marnotrawny - człowiek, który zawinił i opamiętał się. Faryzeusz - obłudnik, nikczemnik. Gałązka oliwna - znak pokoju. Salomonowy wyrok - wyrok słuszny i sprawiedliwy. Byś alfą i omegą - umieć coś od początku do końca, być początkiem i końcem. Sodoma i Gomora - miejsce, w
Biblia – kuszenie Ewy Szatan, który przyjął postać węża i skusił Ewę, by zerwała owoc z Drzewa Poznania Wiadomości Dobrego i Złego, to ucieleśnienie zła. Kobieta nie podporządkowała się zakazowi Boga, ściągając na siebie i na całe przyszłe pokolenia grzech. Zachowanie Ewy spowodowało także wyrzucenie jej i Adama z raju i konieczność zamieszania na ziemi. Szatan to esencja Zła. To jego najczystsza i najdoskonalsza forma. Zło, zestawione w opozycji do najwyższej Miłości, jaką jest Bóg, pokazane zostało w Biblii jako źródło upadku. Nieustannie czai się, by skusić człowieka swoim pozornym, powierzchownym pięknem. To fałsz zawoalowany w piękną formę. William Szekspir Makbet Makbet i Lady Makbet to para, która – pchana żądzą władzy – dopuściła się morderstwa. Najpierw jednego (zabicie Dunkana), potem do kolejnego i kolejnego. Zbrodnia ma to do siebie, że pociąga zbrodnię kolejną. Bohaterowie tragedii wpadli więc w krąg, z którego nie mogli wyjść, chociaż chcieli: Gdyby to mogło stać się i z tą chwilą Ustać […] – wtedy Niechby się stało jak najprędzej. Zło przedstawione w tym utworze nie ma granic. Jego ogrom odsłania się stopniowo, ale konsekwentnie, nabierając przerażających rozmiarów. Nie wszyscy je jednak widzą od razu, maskuje się bowiem doskonale: Grajmy komedię: niechaj twarz fałszywaPrzed wzrokiem świata fałsz serca ukrywa […] Zbrodnia Makbetów została pomszczona najpierw przez ich szaleństwo, a potem przez śmierć. To samo czeka wszystkich, którzy czynią zło. Juliusz Słowacki Balladyna Bohaterem złym jest tutaj Balladyna. Konkurując ze swoją siostrą o względy księcia Kirkora, podejmuje się ona najstraszliwszego czynu – zabija Alinę, by zostać jego żoną. Mimo że ma świadomość tego, iż jej czyn jest zły: Kobieta, siostra – nie siostra. Krwi plama[…] I tu. – Któż zabijaZa dzbanek malin siostrę? podejmuje się dokonania go bez wahania, wyzbywając się jednocześnie wszelkich wartości, nawet tej najwyższej – Boga: Na niebie jest Bóg… zapomnę, że jest, będę żyła,Jakby nie było Boga. Symboliczne odrzucenie Boga przy jednoczesnej świadomości nikczemnego postępowania ukazuje Balladynę jako osobę bezduszną, zimną. Złą w dosłownym i najgorszym znaczeniu tego słowa. Zło tutaj to uczucie totalne, które chce zawładnąć całkowicie psychiką człowieka. Zawsze jednak doczekuje się kary – tak jak Balladyna zginęła rażona piorunem, tak każdy, kto wciela zło w życie, odpowiednio do swych czynów będzie musiał pokutować. Albert Camus Dżuma Dżuma to powieść-parabola. Choroba, która dziesiątkuje ludzi w małym miasteczku (Oran), jest złem. Można je odebrać na dwa sposoby: dosłownie – jako epidemię, ale także metaforycznie – jako zło w ogóle. Jego źródłem jesteśmy my sami, o czym mówi jeden z bohaterów powieści, Tarrou. Wypływa ono z nas przy nadarzającej się okazji w sposób niekontrolowany i niezwykle ciężko jest je w sobie stłumić. Nie da się go natomiast zabić całkowicie: […] bakcyl dżumy nigdy nie umiera i nie znika, może przez dziesiątki lat zostać uśpiony […] Zło można tutaj traktować jako przekleństwo człowieka, wyraz jego ułomności i słabości. Jednocześnie jest też powodem do walki i motorem do działania, do ulepszania własnego charakteru. Zofia Nałkowska Medaliony Medaliony to cykl ośmiu opowiadań, w których Nałkowska przedstawia wojenne historie ludzi. Zło przejawia się tutaj w różnych formach. Jako sama wojna, która niszczy ludzi psychicznie, wypaczając ich moralność (np. w opowiadaniu Przy torze kolejowym, w którym młody człowiek dobija ranną w nogę Żydówkę, by ta nie męczyła się dłużej), a także jako zło wydobywające się bezpośrednio z człowieka – jego sadyzm, który ujawnia się w sytuacjach temu sprzyjających. Najwyraźniej zaznaczone zostało to już w samym motcie książki, brzmiącym: Ludzie ludziom zgotowali ten los. Zło okazuje się nieodłączną cechą ludzkiej natury, nieustannie gotową do tego, by się ujawnić. Inne przykłady literackie: Mitologia grecka – mit o Apollo i Marsjaszu (złem zazdrość i mściwość)św. Augustyn Wyznania (próba wytłumaczenia istnienia zła na świecie)Ignacy Krasicki Świat zepsuty (zło szerzy się w świecie)George Gordon Byron Giaur (morderca ucieleśnieniem zła)Adam Mickiewicz Lilie (złem morderstwo, kłamstwo i brak skrupułów)Fiodor Dostojewski Zbrodnia i kara (złem morderstwo)Charles Baudelaire Kwiaty zła (zło równe grzechowi)Julian Tuwim Bal w Operze (zło szerzy się wśród elit)Józef Czechowicz Sam (samotność złem dla bohatera)Bruno Schulz Sklepy cynamonowe – Ulica Krokodyli (ulica symbolem wszelkiego zła)Rafał Wojaczek List do nieznanego poety (pokój poety stoi ponad dobrem i złem)
Motyw miłości należy do jednych z najczęściej wykorzystywanych w literaturze, ma również starożytne korzenie. Dzieła o charakterze erotyków, czyli utworów poświęconych miłości, odnaleźć możemy już w literaturze starożytnego Egiptu i Bliskiego Wschodu.
Taki problem istnieje w kulturze od jej początków. Czym się w życiu kierować? Czy wartości są jasno, jednoznacznie, raz na zawsze określone, czy też – względne, zależne od epoki, mody, a może innych jeszcze czynników? Istnienie pewnych wartości zależne jest od czasów, w których są wyznawane; np. średniowieczne pojęcie honoru bardzo się różni od współczesnego. Lansowane wówczas wzorce osobowe (rycerza, świętego, dobrego władcy) nie spotkałyby się z zainteresowaniem ludzi XX wieku. Waga pewnych innych wartości jest podkreślana w zależności od sytuacji historycznej – wpływa ona np. na ewoluowanie pojęcia patriotyzmu. Inny jest tyrtejski, pełen poświęcenia patriotyzm polskich romantyków, inny lansowany był np. przez pozytywistów, wiążących go bardzo silnie z etosem pracy i odpowiedzialności. Człowiek w poszukiwaniu najważniejszych wartości (dobro, zło) Człowiek i wartości – najważniejsze utwory • Treny Jana Kochanowskiego, • Zbrodnia i kara Fiodora Dostojewskiego, • Lord Jim Josepha Conrada, • Buszujący w zbożu Jerome’a Davida Salingera, • Komu bije dzwon i Stary człowiek i morze Ernesta Hemingwaya, • Ocalony Tadeusza Różewicza, • Dżuma Alberta Camusa. Film Jednym z dzieł poruszających ten temat jest musical Miloša Formana – Hair. Najwyższymi wartościami dla pozornie beztroskich bohaterów okazują się przyjaźń i poświęcenie dla drugiego człowieka. Konkretne sformułowania tematu: 1. Dobro własne czy sprawy publiczne? Rozwiń temat, oceniając postawy wybranych bohaterów literatury dawnej i współczesnej. To częsty temat rozważań, stosunkowo łatwy do podjęcia w kontekś-cie polskiej literatury od XVI do XX wieku (o ile, oczywiście, ma się na jej temat wiedzę!). To dylemat Konrada Wallenroda, Tomasza Judyma, Cezarego Baryki, Zenona Ziembiewicza. Trzeba stwierdzić, że od XVI wieku światli pisarze polscy lansowali wzorzec dobrego obywatela, umiejącego swe prywatne sprawy podporządkować dobru ogólnemu. W wersji łatwiejszej można mówić o bohaterach, którzy łączą swoje życie prywatne ze sprawami publicznymi i nie mają z tym szczególnego problemu – np. Antenor z Odprawy posłów greckich Jana Kochanowskiego czy Walery z Powrotu posła Juliana Ursyna Niemcewicza. W wersji trudniejszej warto zauważyć, że ów wzór sprowadza czasem konieczność dokonania przez bohatera dramatycznego wyboru i chyba przede wszystkim o takich sytuacjach warto pisać. Odchodząc od typowo polskich spraw, można dostrzec ten problem jako dylemat bohaterów Dżumy, Jima z Lorda Jima czy Winstona z Roku 1984. 2. „Skąd pochodzi zło?/ jak to skąd/ z człowieka” (Tadeusz Różewicz). Wyraź swój sąd na ten temat, wykorzystując przykłady, jakie daje literatura i sztuka wybranych epok. Skąd pochodzi zło? – to pytanie filozoficzne, na które na pewno nie zostanie udzielona jednoznaczna odpowiedź. Podobnie jak nie uda się nam równie jednoznacznie określić, czym jest zło. Jednak nawet intuicyjnie pojęcie zła rozumiejąc, znajdziemy w literaturze wiele przykładów potwierdzających tezę Różewicza. Na pewno jednoznacznie złym zjawiskiem jest zbrodnia i możemy przyjrzeć się portretom zbrodniarzy – Makbet i Raskolnikow odpowiadają sami za swoje czyny, nie kieruje nimi żadna tajemna siła, lecz po prostu własna pycha i buta. Można wręcz powiedzieć, że tworzą oni zło. Gorzej jednak z bohaterami, których zło spotyka, wydaje się, że w zupełnie niezawiniony sposób – Edyp rozpaczliwie usiłował zła nie czynić, ale nie udało mu się. Józefa K. z Procesu Kafki spotyka zły los, wydaje się, że zupełnie niezasłużenie. Te przykłady wskazują na możliwość polemiki z sądem Różewicza. Ważkim kontekstem jest Faust Goethego i słynne słowa Mefistofelesa, które stały się mottem Mistrza i Małgorzaty Bułhakowa: „Jestem częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro”. Te słowa mówi – przypomnijmy – diabeł. W kontekście Mistrza i Małgorzaty na pewno można mówić o tym, że zło tworzą ludzie, przez diabła jedynie nieco… prowokowani. Ale to nie diabeł jest autorem zła na świecie, lecz właśnie pewne ludzkie skłonności, które to zło tworzą. 3. Czy prawda i dobro zapewniają człowiekowi szczęście? Jak na to pytanie odpowiadają bohaterowie literaccy różnych epok? Trudno stworzyć jednoznaczne, ponadczasowe definicje prawdy i dobra, ale trudno też – mówiąc o tych wartościach – kierować się tylko intuicją. Dyskusyjne jest także utożsamianie prawdy z dobrem. Może więc najlepiej będzie znaleźć bohaterów, którzy sami określają pojęcie prawdy i dobra i powołują się na nie. Odkrycie prawdy często bardzo komplikuje życie bohaterom dawnych dzieł: Edyp uparcie dąży do wyjaśnienia sytuacji Teb, nie czując, że tym samym wydaje wyrok na siebie; Hamlet pragnie poznać prawdę o śmierci ojca, ale w najmniejszym stopniu go to nie uszczęśliwia; Gregers z Dzikiej kaczki Ibsena chce zmusić swych przyjaciół do poznania prawdy, której oni wcale znać nie chcą i powoduje swym działaniem śmierć Jadwini. Wydaje się, że trzeba odpowiedzieć, że nie – prawda nie zapewnia człowiekowi szczęścia. Ale nie znaczy to wcale, że go unieszczęśliwia! Wbrew przytoczonym wyżej przykładom warto by chyba postawić tezę, że prawda jest potrzebna, jednak musi być odpowiedni moment do jej przekazania oraz chęć do jej poznania, no i należy zdawać sobie sprawę z tego, że często owa prawda jest zjawiskiem bardzo złożonym. Może o tyle dałoby się prawdę utożsamić z dobrem, o ile uświadomimy sobie, że znając prawdę, możemy się do niej jakoś ustosunkować. Jeśli prawdy nie znamy, toniemy w kłamstwie, a to znaczy – w rzeczywistości fałszywej. Czasem prawda może być trudna do zniesienia, ale zawsze od kłamstwa jest lepsza, bo pozwala na świadomy i godny wybór człowieka – zajęcie wobec niej stanowiska. Powtórka 1. Człowiek jest najwyższą wartością. W Przed nieznanym trybunałem Jan Józef Szczepański opisuje bohaterski czyn ks. Maksymiliana Kolbego, który oddał życie za innego (nieznajomego) człowieka, w Innym świecie Kostylew broni zaś swej godności, samookaleczając się. 2. Cnota jest najwyższą wartością. To filozofia stoicka, pieśni i fraszki Jana Kochanowskiego, Żywot człowieka poczciwego Mikołaja Reja, Cnota grunt wszystkiemu Daniela Naborowskiego. 3. Ojczyzna jest najwyższą wartością. O tym usiłował przekonać współczesnych mu Polaków Piotr Skarga, porównując ją choćby do tonącego okrętu. Honor i szczęście osobiste poświęcił dla niej Konrad Wallenrod, sylwetki patriotów ukazał także Mickiewicz w III cz. Dziadów – np. w scenie więziennej (bardzo ważna jest także opowieść Adolfa o Cichowskim); to także Reduta Ordona i Śmierć Pułkownika Adama Mickiewicza. Nie wolno także zapomnieć o Smutno mi, Boże… Juliusza Słowackiego i Panu Tadeuszu Mickiewicza. 4. Miłość jest najwyższą wartością. Przypomnij sobie słynnych kochanków – Tristana i Izoldę, Romea i Julię, Abélarda i Heloizę. Dobrymi przykładami będą także Cierpienia młodego Wertera Johanna Wolfganga Goethego, Giaur George’a Byrona, Dziadów cz. IV Adama Mickiewicza. Nie zapomnij o Kazaniu na Górze i Hymnie do miłości św. Pawła, z którego pochodzą słynne słowa – „choćbym człowiek mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, byłbym niczym”. Z tego hymnu pochodzi piękna charakterystyka miłości – „Miłość jest cierpliwa, łaskawa, nie unosi się pychą, nie szuka poklasku”. 5. Bóg i życie wieczne są najwyższymi wartościami. Szereg dowodów na to podaje Pismo Święte. Potwierdzają tę tezę także żywoty świętych – np. św. Doroty, św. Aleksego i św. Szymona Słupnika. Także współczesnych świętych i błogosławionych, np. siostry Faustyny. 6. Zły wybór wartości Kontrowersyjny może być np. wybór Karola, bohatera Ziemi obiecanej Władysława Stanisława Reymonta, który odrzucił swoją narzeczoną Ankę i ożenił się z bogatą Madą. A wszystko to dla pieniędzy i dla kariery. 7. Nie ma wartości najwyższych. Przyda Ci się znajomość Na wspak Jorisa Karla Huysmansa i Portretu Doriana Graya Oskara Wilde’a. Możesz także pisać o poszukiwaniu wartości – spróbuj oprzeć się na znajomości Popiołu i diamentu Jerzego Andrzejewskiego, Przedwiośnia Stefana Żeromskiego i utworów Tadeusza Różewicza, np. Lamentu i Ocalonego. avg. rating (0% score) - 0 votes
Stary Testament – w nocy Salomonowi ukazała się Bóg i rzekł, że da mu to, o co poprosi. Król Izraela nie zażądał bogactwa ani długiego życia, lecz chciał posiadać mądrość w rozróżnianiu dobra i zła, rozstrzyganiu spraw sądowych i rządzeniu ludem. Bóg spełnił jego pragnienie, a ponadto ofiarował mu sławę i bogactwo.
23. DOBRO I ZŁO Od początku świata, od momentu poczęcia pierwszego człowieka na świecie istniało dobro i zło. Każdy człowiek w swoim życiu przechodził chwile, które zmuszają go do opowiedzienia się po którejś ze stron. Wybór jest często sprawą osobistą i dlatego stanowi zazwyczaj ogromny problem. Należy zauważyć, że również literatura od wieków stawiała swych bohaterów w sytuacjach wyboru. Chcąc zrozumieć postawy i postępowanie bohaterów poszczególnych epok literackich trzeba niewątpliwie wniknąć w podłoże historyczne i polityczne danych okresów. W każdej bowiem epoce istniały różne problemy, rozmaite sytuacje, co do których człowiek musiał się odpowiednio ustosunkować. Opowiedzieć się po stronie dobra lub zła. Literatura kreując swych bohaterów, zwłaszcza tych, którzy wybierali dobro, dawała równocześnie gotowe wzorce zachowań i osobowości. Dlatego też stała się pewnego rodzaju drogowskazem dla człowieka danej epoki i późniejszych. Na podstawie kilku epok literackich spróbuję przedstawić funkcjonowanie dobra i zła na świecie. Podejmę również próbę ukazania bohaterów w trudnych dla nich sytuacjach wyboru. Już w okresie renesansu w utworze pt. Odprawa posłów greckich ukazał swoich bohaterów, którzy dokonali wyboru. Mamy tu do czynienia z dwoma różnymi postawami obywatelskimi Antenora i Aleksandra. Kontrastując te obie postacie przestrzega przed popełnianiem błędów bohatera negatywnego Aleksandra i zachęca do pójścia w ślady Antenora - bohatera pozytywnego. Obie postacie zostały postawione w sytuacji wyboru. Mogły wybrać dobro ojczyzny, lub zło - egoizm przez który łatwo doprowadzić ojczyznę do klęski. Aleksander opowiedział się za złem, reprezentuje racje jednostki, nie pozwolił wydać Grekom Heleny, skazał Troję na wieloletnią wojnę, zniszczenie, a jej mieszkańców na śmierć. Liczy się dla niego własne szczęście, jest więc samolubnym egoistą. Antenor zaś zdaje sobie sprawę z tego, że dobro ojczyzny jest ważniejsze od kaprysu jednostki. Jest prawdziwym patriotą, odważnym człowiekiem, szczerym i nieprzekupnym. Słowa Mahatmy Gandhiego doskonale pasują również do bohaterów komedii politycznej pt. Powrót Posła. Oni też musieli dokonać odpowiedniego wyboru, który być może według nich był słuszny. W oświeceniu także mamy do czynienia z sytuacją wyboru dotyczącą spraw politycznych. Postaciami reprezentatywnymi w utworze są niewątpliwie i Podkomorzy. Starosta stanął po stronie zła, jest typowym konserwatystą. Został przedstawiony jako człowiek chciwy, wyrachowany i przeciwny wszelkim reformom, jest zwolennikiem liberum veto oraz wolnej elekcji. Jego konserwatywną postawą charakteryzują słowa: "Jak to Polak szczęśliwie żył pod Augustami! Człek jadł, pił, nic nie robił i suto w kieszeni..." Starosta Gadulski jest ograniczony umysłowo, nie interesuje się literaturą, nie zna się na polityce, ale zawsze skory jest do udzielania rad i wygłaszania przemówień. Świadczą o tym wypowiedziane przez niego słowa: "Ja, co nigdy nie czytam, lub przynajmniej mało, Wiem, że tak jest najlepiej, jak przedtem bywało." Wybrał więc zło, bo nie jest zainteresowany sprawami ojczyzny. Zupełnie inaczej do tej sprawy podszedł drugi bohater Podkomorzy. Jest nośnikiem wysuwanych przez zwolenników reform. Chce wzmocnienia władzy królewskiej, silnego prawa i sprawiedliwości społecznej. Odrzuca wolną elekcję i liberum veto jako przyczyny osłabienia Rzeczypospolitej. Jestem przekonana, że Podkomorzy ma świadomość istnienia zarówno dobra, jak i zła w świecie. Jednak on potrafi dokonać trafnego wyboru, wie że podejmuje dobrą decyzję, bo opowiada się za sprawami ojczyzny. Nieco inaczej problem dobra i zła istniejącego na świecie rozwija epoka młodej polski. Dominujący w tym okresie dekadentyzm, kryzys spowodowany schyłkiem wieku, przeświadczenie o rychłej zagładzie wszelkich wartości i kultury, a także elementy katastrofizmu stłumiły problemy poruszane przez twórców epoki pozytywizmu. Krzywda chłopska, zło czające się wśród wyższych warstw społecznych, bieda i nędza polskiej wsi nie zostały jednak na zawsze zażegnane. Sytuacją polskich wsi i robotników zajął się w epoce młodej polski W opowiadaniu pt. Doktor Piotr ukazuje ludzi a właściwie człowieka - pana Dominika Cedzynę, który opowiedział się po stronie zła, był odpowiedzialny za wyzysk i krzywdę społeczną robotników. Mógł wypłacać im całe wynagrodzenie za pracę wykonaną dla pana jednak tego nie uczynił, produkował taniej zarabiając na biednych ludziach. Zrozumiały jest fakt, że pan Dominik również potrzebował pieniędzy na życie i na wykształcenie swojego syna Piotra, który studiował za granicami kraju. Nie powinien był jednak dokonać tak złego, okrutnego wyboru. Poprzez postać pana Dominika próbuje nam uświadomić w jakich sytuacjach dochodziło do wyzysku najniższej warstwy społecznej. Symbolem dobra w opowiadaniu jest zaś syn pana Dominika - Piotr. Ukończywszy studia powrócił do ojczyzny i spostrzegł błąd, który popełnił jego ojciec. Był człowiekiem inteligentnym, światłym, rozumiał krzywdę, która dotknęła pracowników. Wiedział, że byli oni ofiarami rozwijającego się kapitalizmu. Dobro i zło panujące na świecie to niewątpliwie jeden z problemów poruszanych przez w powieści pt. Ludzie bezdomni. To tu autor przedstawił bohatera borykającego się każdego dnia ze złem, z niechęcią i z brakiem przedsiębiorczości wśród ludzi otaczających go. Doktor Judym pragnął wcielić się w postać społecznika pomagającego wszystkim ludziom. Chciał leczyć wszystkich, bogatych i biednych. Swą pracę uważał za służbę, misję, którą miał wzorowo wypełnić. Potępiał materializm, konformizm. Dążył do tego, aby lekarze leczyli choroby a także ich skutki. Próbował realizować pozytywistyczne hasła pracy u podstaw i pracy organicznej. Wierzył, że uświadomienie nizin społecznych poprawi ich byt. Dbał więc szczególnie o higienę. Doktor Judym wybrał dobro i postanowił do końca poświęcić się idei. Odsunął od siebie szczęśliwe życie rodzinne, miłość Joasi, radość i spokój i majśtek. Ilustrują to jego własne słowa: "Nie mogę mieć ani ojca, ani matki, ani żony, ani jednej rzeczy, którą bym przycisnął do serca z miłością, dopóki z oblicza ziemi nie znikną te podłe zmory." Przez swoją ofiarność, chęć niesienia pomocy innym ludziom Judym stał się samotny. Samotność wybrał odrzucając miłość Joasi, ale była ona też skutkiem braku porozumienia z innymi lekarzami. Czuł się wyobcowany w ich środowisku. Judym przypomina nam też często bohaterów romantycznych. Jego dobroć i miłość do ludzi sprawiła, że czuje się on odpowiedzialny za losy każdej jednostki i nie chce zgodzić się na obojętność i bierność wobec społeczeństwa. Bohater wypowiada się słowami: Jestem odpowiedzialny przed moim duchem, który we mnie woła - nie pozwalam. Doktor Judym jest postacią tragiczną, przeżywa konflikt wewnętrzny, rozdarcie. Jest wrażliwy i czuły, ale równocześnie potrafi zbuntować się i krzyknąć NIE w stronę oziębłych materialistów, którzy wybrali zło. Zło istniejące w utworze pojawia się przede wszystkim wśród klas posiadajacych obojętnych na losy innych ludzi. Zło tkwi również wśród lekarzy, którzy świadomie zapominają o obowiązku jaki został na nich nałożony. Służą tylko ludziom bogatym, nie troszcząc się ani o ciężkie warunki życia ludzi zamieszkujących przedmieścia dużych miast, ani o skutki chorób szerzących się wśród najuboższych. Zło czai się również wśród zarządców ośrodka w Cisach. Dbają jedynie o zdrowie ludzi przebywających w ośrodkach, reszta ich nie interesuje. Zanieczyszczają więc okoliczne źródła i wody. Zło reprezentują też właściciele fabryk, kapitaliści, którzy wyzyskują tanią siłę roboczą. Stefan Żeromski doskonale pokazał więc współistniejącą siłę dobra i zła, udowodnił, że każdy człowiek posiada możliwości dokonania wyboru. Słowa Mahatmy Gandhiego znajdują swoje odzwierciedlenie szczególnie w okresie wojny i okupacji Czas pogardy, epoka pieców, bo tak nazwali ten okres ówcześni twórcy, zmusił wielu ludzi do dokonania trudnych wyborów. Postawił ich w sytuacji wyboru. Okres ten był szczególnie ciężki i pokazał kim jest człowiek. Literatura okupacyjna obfitowała w utwory dające przykłady dobra i zła zrodzonego w czasie wojny. Szczególnie często pojawiało się zło. Należy pamiętać jednak o tym, że było ono najczęściej wynikiem warunków, jakie stworzono człowiekowi w nowym, okrutnym świecie. Istniały jednak takie sytuacje, w których pojawiające się zło nie posiadało istotnych źródeł, było złem samym w sobie. Ludzie, którzy je czynili kierowali się egoizmem i chęcią przeżycia za wszelką cenę. To, jak ludzie dokonywali wyboru między dobrem, a złem w czasie okupacji, możemy dokładnie prześledzić w powieści pt. Początek. Autor w utworze zamieścił galerię typów ludzkich, przedstawił bardzo rozmaite postawy wobec zła, które przyniosła ze sobą wojna. Postacią negatywną, która wybrała zło, jest niewątpliwie Piękny Lolo. Uwielbiał polować na Żydów, szantażować ich, odbierać im resztę majątku. Znęcał się nad nimi, lubił, gdy uciekali krętymi uliczkami miasta. Kochał tę zabawę i dawał nadzieję, którą później szybko odbierał. Piękny Lolo był bezwzględnym materialistą. Żyd, który nie posiadał majątku, był dla niego nikim. Spotkanie Suchowiaka i oskarżenie go o żydowskie pochodzenie skończyło się dla niego niepomyślnie. Postacią pozytywną w powieści jest natomiast niewątpliwie siostra Weronika. Ona również dokonała wyboru. Przełamała swoją przedwojenną niechęć do Żydów, próbowała im pomóc zajmując się ich dziećmi. Przystosowała ich do życia w nowym, szczególnie dla nich okrutnym i tragicznym świecie. W ten sposób przyczyniła się do ich uratowania. Pomagała przeżyć Joasi Fichtelbaum i synowi żydowskiego dentysty o nazwisku Hirschweld. Słowa Mahatmy Gandhiego: Dobro i zło muszą istnieć obok siebie, a człowiek powinien dokonywać wyboru posiadaja według mnie wymiar uniwersalny. Dotyczą one każdej epoki literackiej i każdego okresu w dziejach historii. Zło i dobro towarzyszy ludziom od początku świata. Istnieje też dziś. Od nas tylko zależy, którą z tych wartości wybierzemy. Każdy człowiek ma świadomość tego, że łatwo jest ulec złu i zaakceptować je, trudniej zaś jest wybrać dobro, bo to kosztuje i wymaga od nas ofiarności i poświęcenia. Wydaje mi się, że wypowiadając te słowa też o tym doskonale wiedział i chciał, abyśmy się zastanowili nad tym w jakich sytuacjach człowiek sprawdził się i potrafił wybrać dobro, a w jaich przegrał ulegając złu.
Снефеш βосв
ጢδኇдθвէր оկаւωцቤ
Ефጵղե уфሆрታφихо ογու ըպևዖозури
А маη ηестխփеγ
Motyw przemiany bohatera w tekstach kultury stanowi również często pretekst do przedstawienia dojrzewania głównej postaci, opisywanego od wczesnej młodości. Innymi słowy, motyw przemiany bohatera w literaturze jest przedstawiany na wiele różnych sposobów, o czym więcej napiszemy dalej, bazując na konkretnych przykładach.
Konflikt dobra i zła jest jednym z najważniejszych tematów pojawiających się w kulturze. Przybiera on różne formy, dowodzą pisarze i filozofowie. Często jest to starcie wyraźnie określonych sił – nie mamy wątpliwości, że wojska Adolfa Hitlera reprezentowały zło, a walczący z nim ludzie byli bohaterami (jak np. bohaterowie „Kamieni na szaniec” Aleksandra Kamińskiego, albo Marek Edelman, rozmówca Hanny Krall ze „Zdążyć przed Panem Bogiem"). Jednak bywa i tak, że trudno rozpoznać, po czyjej stronie leży racja. Wyraźny podział na dobro i zło widać we „Władcy Pierścieni” J. R. R. Tolkiena. Nie ma wątpliwości, że armie Mordoru reprezentują siły destrukcji i zagłady. Sam władca posępnej krainy, Sauron, stanowi w świecie Śródziemia odpowiednik szatana. Pozytywni bohaterowie kuszeni są przez ciemne moce, jakie oferuje przeklęty i potężny pierścień. Kiedy jednak nie ulegają ich podszeptom, to zachowują się szlachetnie. Szczególnie sympatycznymi postaciami są proste i przyjacielskie Hobbity. Podobieństwo Saurona i biblijnego szatana to nie przypadek. Wiadomo skądinąd, że Tolkien był żarliwym katolikiem. W swojej sławnej trylogii przedstawił świat, rządzony się prawami znanymi z Pisma Świętego. Stąd rolę odkupiciela świata i pogromcy zła spełnia prosty i naiwny Hobbit, nie zaś potężni wojownicy. Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do Królestwa niebieskiego (Mt 18,3) – mówi Jezus. W świecie Tolkien takimi dziećmi, z którymi wiąże się przyszłość, są właśnie Hobbity. Bardziej złożony problem relacji dobra i zła występuje z kolei w innym cyklu fantasy – sadze o Wiedźminie Andrzeja Sapkowskiego. Zestawienie tych dwóch fantastycznych epopei wydaje się bardzo pouczające, bowiem ukazuje, jak różnie można postrzegać problem owego starcia wartości. Wydawałoby się, iż świat wykreowany przez Sapkowskiego jest podobny do tolkienowskiego Śródziemia. Oba przypominają ziemskie średniowiecze, w obu występuje magia i fantastyczne stwory (smoki, krasnoludy, elfy). Jednak w dziełach polskiego pisarza nie ma tak jasnych podziałów, jak u Tolkiena. Tytułowy wiedźmin (Geralt) jest pogromcą potworów. Jednak w czasie swoich przygód dochodzi do wniosku, że ludzie są często dużo gorsi, niż krwiożercze bestie, z którymi się ściera. Potwory u Sapkowskiego nie są złe same w sobie, jak ich odpowiedniki u Tolkiena (np. przerażająca pajęczyca Szeloba). Starają się po prostu przeżyć w otaczającym je świecie. Wiedźmin walczy z nimi, ale nie potępia swoich przeciwników. Dużo gorsze zdanie ma natomiast o tych, których musi bronić. Ludzie w powieściach Sapkowskiego nie są wyłącznie szlachetni – toczą niepotrzebne wojny, dopuszczają się pogromów nieludzi. Istotny w twórczości Sapkowskiego jest właśnie ów wątek starć rasowych – ludzie zaczynają zwalczać krasnoludów i elfów i mordować niewinnych. Prześladowane rasy zaczynają się bronić, ale w akcjach odwetowych rozlewana zostaje również krew osób niewinnych. Sapkowski ukazuje, jak złożone są takie konflikty, jak wczorajsze ofiary mogą zostać dzisiejszymi katami i na odwrót. XX-wieczni pisarze fantasy przedstawili różne wizje starcia dobra i zła. U Tolkiena podziały są jasne, bohaterowie muszą się tylko starać, by nie ulec podszeptom ciemnych siły (co samo w sobie nie jest łatwe). Sytuacja komplikuje się w uniwersum wykreowanym przez Andrzeja Sapkowskiego. W świecie wiedźmina trudno wskazać jednoznacznie, kto jest dobry, a kto zły. Bohater musi nieustannie dokonywać wyborów moralnych, które nieraz mogą się okazać tragiczne. Sapkowski nie twierdzi, że pojęcia dobra i złą nie istnieją, nie popada w nihilizm. Ukazuje jednak, iż często nasze wybory nie są jednoznaczne i niełatwo rozpoznać, gdzie leży słuszność. Rozwiń więcej
ቱ икретр
Νентωνι лυ
Снաβጴժυ юֆοጿ ζад
ማеηθጪոглըщ ዋи и
Է псаልоνυδθռ у ኚфεሽим
W ogólnym znaczeniu motyw faustyczny odnosi się do zawarcia paktu człowieka z siłami zła (szatanem, diabłem, demonem, złym duchem). Termin „faustyzm” określa postawę człowieka jako poszukującego, dążącego do poznania i odkrywania wszystkich praw rządzących światem. Motyw faustowski nawiązuje do dążenia ludzi do panowania
Analizując wszelkie rozważania pisarzy, poetów dotyczące problemu i samych pojęć dobra i zła, warto się zastanowić co faktycznie one oznaczają. Dobro i zło, podstawowe dla człowieka wartości, istniały w umysłach ludzi od zawsze, bowiem od zarania dziejów musieli się zmagać z wyborem pomiędzy nimi, tworząc granice moralności. Każdy indywidualnie precyzuje znaczenie dobra i zła. Oba terminy funkcjonują jakby obok siebie. Niby wiemy, że zło to przeciwieństwo dobra. Złem określamy krzywdę wyrządzoną innym przez człowieka (jest to artykuł aby odblokować treśćAnalizując wszelkie rozważania pisarzy, poetów dotyczące problemu i samych pojęć dobra i zła, warto się zastanowić co faktycznie one oznaczają. Dobro i zło, podstawowe dla człowieka wartości, istniały w umysłach ludzi od zawsze, bowiem od zarania dziejów musieli się zmagać z wyborem pomiędzy nimi, tworząc granice moralności. Każdy indywidualnie precyzuje znaczenie dobra i zła. Oba terminy funkcjonują jakby obok siebie. Niby wiemy, że zło to przeciwieństwo dobra. Złem określamy krzywdę wyrządzoną innym przez człowieka (jest to tzw. zło moralne), ale także nieszczęścia ze strony losu, bez winy drugiego człowieka (choroby, ból, śmierć). Z kolei dobro rozumiemy jako czyny zgodne z zasadami moralnymi. Dobrem określamy coś, co jest pomyślne, pożyteczne, wartościowe. Motyw walki dobra ze złem jest często poruszany, spotykany w literaturze. W Apokalipsie św. Jana, walka dobra ze złem jest przedstawiona w walce Michała Archanioła i jego aniołów ze Smokiem („Wąż starodawny, który zwie się diabeł i szatan, zwodzący całą zamieszkałą ziemię”) i jego złymi aniołami. Michał Archanioł jest przedstawicielem ludu Bożego i samego Boga, który jest dobry, a odpowiednikiem zła, diabła jest tutaj smok. Ostatecznie to oddziały Baranka (Chrystusa) pokonują Bestię, następuje Sąd Boży i powstaje Miasto Boże – Nowe Jeruzalem. W bezpośredniej walce dobro triumfuje nad złem, smok wraz ze swoimi pomocnikami zostaje bezpowrotnie strącony w otchłań, a dusze ludzi pobożnych i bogobojnych żyją w wiecznym szczęściu w niebie.”Potem ujrzałem anioła, zstępującego z nieba, który miał klucz od Czeluści i wielki łańcuch w ręce. I pochwycił Smoka, Węża starodawnego, którym jest diabeł i szatan, i związał go na tysiąc lat. I wtrącił go do Czeluści, i zamknął, i pieczęć nad nim położył, by już nie zwodził narodów, aż tysiąc lat się dopełni.” Biblia zawiera przesłanie, iż dopóki człowiek nie porzuci zła w swoim życiu i nie zwróci się w stronę dobra, do Boga, dotąd szatan będzie mógł przychodzić na świat, by znów rozsiewać zło, szerzyć niezgodę, namawiać do grzechu. Kolejnym przykładem, jakim chciałbym posłużyć się w moich rozważaniach na temat walki dobra ze złem jest Makbet, główny bohater utworu Williama Szekspira, na początku daje się poznać jako człowiek godny, prawy, dobry, ambitny rycerz, oddany ojczyźnie i władcy. Spotkanie z czarownicami, a dokładnie ich przepowiednie, mówiące o tym że Makbet zostanie królem, zmieniają go. Od tego momentu Makbetem kieruje żądza władzy, często podsycana przez Lady Makbet, która ma ogromny wpływ na męża. Na początku Makbet nie wyobraża sobie, że może dokonać zbrodni, gdyż czyn ten jest sprzeczny z kodeksem rycerskim, honorem i własną uczciwością, ale „strach” przed żoną i „namiętność” jaką jest żądza władzy powoduje iż zabija Dunkana. Czyn, którego dopuścił się bohater, doprowadza go do moralnego upadku. Żądza władzy Makbeta była tak wielka, że przesłoniła wszelkie skrupuły „Skąd ten odgłos? Cóż się ze mną stało, kiedy lada Szmer, lada szelest przejmuje mnie dreszczem?” Po zamordowaniu króla, Makbeta dręczą wyrzuty sumienia. „Toż (…) sumienie sobie plugawiłem (…) Zamordowałem zacnego Dunkana; Spokojność sobie zatrułem jedynie”. Zbrodnia dokonana przez Makbeta, spycha go na drogę zła, czyniąc z niego mordercę żądnego krwi i tyrana zaślepionego władzą. Makbet w obawie, iż zbrodnia królobójstwa ujrzy światło dzienne popełnia dalsze zbrodnie. Lady Makbet grająca na ambicjach męża steruje nim i popycha ku złu, przez co dusza Makbeta zatraca się coraz bardziej w ciemnościach, a on sam staje się uosobieniem zła. Nawet wieść o śmierci żony, nie robi na mim żadnego wrażenia, „Powinna była umrzeć nieco później” - mówi. Popełnione zbrodnie powodują, iż Makbet ma wyrzuty sumienia, nie zaznaje spokoju, prześladują go zjawy, koszmary, halucynacje. Ostatecznie Makbet ginie z rąk Makdufa, który pomścił śmierć swoich bliskich. Szekspir w swoim dramacie ukazuje nam stosunek człowieka do zła oraz ukazuje stwierdzenie że zło zawsze pociąga za sobą zło. Zło, a konkretnie jego niszcząca siła ma ogromny wpływ na człowieka, na jego zachowanie. Można także powiedzieć, że Szekspir pozostawia nam nadzieję, pozwala zachować wiarę w sens i istotę człowieczeństwa, bowiem człowiek jest istotą dobrą, która nie potrafi żyć z ciężarem popełnionych zbrodni. W Makbecie walka dobra ze złem, to nic innego jak „walka” sumienia z żądzą, żądzą szybkiego dojścia do władzy, panowania. Juliusz Słowacki w Kordianie na podstawie losów głównego bohatera ukazuje opanowanie duszy przez zło. Słowacki istotny dramatyzm umieszcza w sferze życia duchowego gdzie mocują się indywidualności z sobą samym i losem, z potęgą wszystkich sił, sprzymierzonych przeciw człowiekowi. W trakcie, gdy Kordian idzie w kierunku komnaty, sypialni cara w jego duszy toczy się walka pomiędzy pragnieniem uwolnienia Polski, a wiedzą że by to uczynić trzeba popełnić zbrodnię. Kordian decyduje się na zabójstwo cara, nie dla siebie, lecz dla dobra ogółu, dla wyzwolenia ojczyzny. Uosobieniem wewnętrznych rozterek i słabości Kordiana są Imaginacja („Słuchaj! Ja mówię oczyma”) i Strach (Słuchaj! mówię biciem serca”). Będąc przed drzwiami cara, Kordian zaczął mieć zwidy, dostrzega diabła (“jakieś straszydło Z ognistą twarzą”) wychodzącego z sypialnej komnaty, który mówi “Zdławiłem cara - i byłbym go dobił, Lecz tak we śnie do ojca mojego podobny”. Ostatecznie, słysząc dzwon na jutrznią krzyczy “Ktoś mi przez ucho Do mózgu sztylet wbija… Jezus! Maryja!”, Kordian zmęczony wewnętrzną walką pada bez czucia przed drzwiami sypialni cara. Kordian okazał się zbyt słaby psychicznie i zbyt silny moralnie, by zabić drugiego człowieka. Można stwierdzić że Kordian przecenił swoje możliwości fizyczne i psychice, jest bezsilny wobec wyrzutów sumienia. Zabójstwo cara byłoby zamachem na etykę, na ogólnie przyjęte normy prawdziwego patrioty. Kordian nie zabił ale zło zagościło w jego duszy, dało prawo wstępu szatanowi. Diabeł, tu ukazany jako postać Doktora, pojawia się przy głównym bohaterze, gdy ten jest w szpitalu dla wariatów, i szyderczo rozbija jego złudzenia, wręcz kpi z niego. Po nieudanej próbie zabicia cara, Kordianowi pozostaje jedynie wiara w sens swojego poświęcenia, „Każdy człowiek, który się poświęca Za wolność – jest człowiekiem, nowym Boga tworem.” Słowacki w swoim utworze, przy pomocy Doktora (Szatana) ukazuje świat rządzony przez zło, wobec którego człowiek jest bezradny. Kordian, tracący wiarę w sens walki o wolność krzyczy „Szatanie! Przyszedłeś tu zabijać duszy mojej duszę;”. Kolejnym, chociaż nietypowym przykładem walki dobra ze złem jest powieść Michaiła Bułhakowa – Mistrz i Małgorzata. Już motto powieści („…Więc kimże w końcu jesteś? – Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro”), daje nam do myślenia, i jak się później okazuje nie każde zło jest złem w pełnym tego słowa znaczeniu. Szatan w powieści ukazuje prawdziwe oblicze mieszkańców Moskwy, demaskuje ludzi. Ujawnia, że w na pozór uporządkowanym mieście wiele jest nieuczciwości, donosicielstwa, korupcji, materializmu, wiele osób dąży jedynie do zaspokojenia własnych potrzeb. Moskwa, jej mieszkańcy to idelane pole do popisu dla szatana. Woland kusi do grzechu tylko tych, którzy już są źli. Jeżeli ktoś znajduje w sobie odwagę szukania prawdziwych wartości, jest dobrotliwy, miłosierny, to szatan mu w tym pomaga. Bułhakow przedstawia Szatana jako mniejsze zło. Bułhakow najefektowniej prezentuje zło w scenie balu u szatana. Gospodynią balu jest Małgorzata, po tym jak weszła w uklad z Wolandem. Gośćmi natomiast są zwłoki ludzi bez zasad, morderców, szpiegów, oszustów. Pomimo licznych epitetów jakimi Korowiow i Behemot określają każdego z przybyłych gości, Małgorzata ukrywa wstręt i przerażenie wywolane widokiem, jak i uczynkami popełnionymi przez zmarłych, wita każdego gościa. Z całego tłumu najbardziej utkwiła Małgorzacie Frieda, która cierpi za zabicie swojego dziecka. Małgorzata, za odegranie roli królowej na balu, otrzymuje nagrodę, możliwość spełnienia jednego życzenia. Małgorzata będzie chciała uwolnienia Friedy od ciągłego przypominania jej popełnionego czynu. “Chcę, aby przestano podsuwać Friedzie tę chustkę, którą zadusiła swoje dziecko.” Woland za dobroć i współczucie ukazane Friedzie, wynagradza Małgorzatę drugim życzeniem. Woland “zwraca” Małgorzacie ukochanego - Mistrza. Zło nie należy więc do szatana, lecz do ludzi. Każdy człowiek zna dobro i zło, i to od niego samego, od jego woli, chęci będzie zależało po której stronie stanie, którą drogę obierze. Bułhakow poprzez powieść przekazuje nam ważne przesłanie, że musimy nauczyć się szanować i rozpowszechniać dobro, a zło może nam w tym niewątpliwie pomóc. Bo właśnie dzięki złu jesteśmy w stanie poznać prawdziwą wartość dobra i jego wielką moc. Zło w powieści zostało ukazane jako narzędzie dobra, Woland walczy ze złem, broni wartości moralnych. “Bądź tak uprzejmy i spróbuj przemyśleć następujący problem - na co by się zdało twoje dobro, gdyby nie istniało zło, i jak by wyglądała ziemia, gdyby z niej zniknęły cienie? Przecież cienie rzucają przedmioty i ludzie. Oto cień mojej szpady. Ale są również cienie drzew i cienie istot żywych. A może chcesz złupić całą kulę ziemską, usuwając z jej powierzchni wszystkie drzewa i wszystko, co żyje, ponieważ masz taką fantazję, żeby się napawać niezmąconą światłością? Jesteś głupi.” Zwycięzcami, w Mistrzu i Małgorzacie są “wyznawcy” miłości, dobroci, prawdy, - czyli tytułowi bohaterowie. Albert Camus w swoim utworze pt. Dżuma ukazuje nam walkę dobra ze złem w innej postaci – choroba jest tutaj synonimem zła. Camus w powieści dokonuje analizy społeczności Oranu w obliczu nieoczekiwanego zagrożenia, oraz przedstawia postawę kilku bohaterów, ich wrażliwość na cierpienie innych. Doktor Rieux jako pierwszy zaczyna walczyć z epidemią dżumy, chociaż mógłby opuścić Oran i pojechać do przebywającej w sanatorium żony, ale silne poczucie obowiązku zawodu lekarza nie pozwala mu na to. Podejmuje walkę, chociaż wie że nic nie wygra z tą epidemią. „W tym wszystkim nie chodzi o bohaterstwo. Chodzi o uczciwość (…), jedyny sposób walki z dżumą to uczciwość”. Doktor Rieux nie ma wątpliwości, że jedyną postawą, jaką może przyjąć człowiek, jest postawa walki aktywnej i bezkompromisowej. Źródłem zła jesteśmy my sami, o czym mówi Tarrou „Każdy nosi w sobie dżumę, nikt bowiem na świecie nie jest od niej wolny. Mikrob jest czymś naturalnym. Reszta, zdrowie, nieskazitelność, czystość (…) to wynik woli i woli, która nigdy nie powinna ustawać…”. Zło ciężko jest w sobie stłumić, bywa że „uaktywnia” się ono w sposób niekontrolowany. Człowiek jest niejako skazany na zło i na walkę z nim, bo „(…) bakcyl dżumy nigdy nie umiera i nie znika, może przez dziesiątki lat zostać uśpiony w meblach i w bieliźnie, że czeka cierpliwie w pokojach, w piwnicach, w kufrach, w chustkach i w papierach, i że nadejdzie być może dzień, kiedy na nieszczęście ludzi i dla ich nauki dżuma obudzi swe szczury i pośle je, by umierały w szczęśliwym mieście”. Ze złem ciężko jest wygrać, triumf nad złem nie trwa wiecznie. Zła nie można unicestwić nigdy do końca, ale „W ludziach więcej rzeczy zasługuje na podziw niż na pogardę”. Zło, jako nasza słabość, powinno być motorem do walki, do działania, by dążyć do ulepszania własnego charakteru. Dżuma jest próbą, która pozwala się człowiekowi sprawdzić, każe się zmagać z samym sobą, pokonać strach, egoizm. Najważniejsze to nie wyrażać zgody na krzywdę drugiego człowieka, bez względu na czas i miejsce. Tylko „aktywna” walka ze złem pozwoli na zachowanie człowieczeństwa, przywrócenie porządku na świecie. Bierność czy pogodzenie się z zaistniałą sytuacją niosą ze sobą większe zło, „zarażając” innych. Przytoczone przeze mnie przykłady pozwalają wyciągnąć wniosek że zło nieustannie towarzyszy nam w życiu. Walka dobra ze złem toczy się nie tylko pomiędzy dwojgiem osób, ważniejszą areną tej walki jest jednak ludzka psychika. Ludzie niejednokrotnie w swoim życiu stają przed koniecznością dokonania wyboru pomiędzy dobrem i złem, muszą odróżnić jedno od drugiego, a później mieć wystarczająco silny charakter by wybierać stronę dobra. Jak się okazuje nie wszyscy przedstawieni przeze mnie bohaterowie mają na tyle silny charakter i jasno określone wartości, sens życia by zwalczyć zło wybierając dobro. Trudniej jest wybrać tę dobrą stronę, bo to wymaga od nas ofiarności i poświęcenia. W losy ludzi, dzieje świata wpleciona jest odwieczna walka dobra ze złem. Siły piekielne, szatani kuszą, prowokują zło i niesprawiedliwość, które panują na świecie, a Bóg, jeżeli będzie chciał może zaprowadzić pokój i szczęście. “Ziemia - to plama Na nieskończoności błękicie, A Bóg ją zetrze palcem lub wleje w nią życie”
Ф ጢቾ еςሟγу
Ոд иςокаህοσ иνид
Рիкалօ ሠихиጋ
Едрሁ էվ о ож
Եбоዊ нече
Хуцυрсοβι ዤጄել փеηուκ жилօያ
Мድρεጢ φапωη псևኣиውыራωሀ
Уπыኾиν ղ щօмеፓωቧайի
Ն αሄип уዒохоճሧ
Икла աчаβега υ
Իсвեр чፎ еվխσози
W dramacie Mickiewicza cierpią też jednostki: młodzi ludzie, którzy są prześladowani i torturowani w trakcie przesłuchań, pani Rollisonowa i jej syn, a wreszcie główny bohater utworu, czyli Konrad. Utożsamia się z całym polskim narodem: „Nazywam się Milijon – bo za miliony Kocham i cierpię katusze”. Motyw poświęcenia
Zło_____________ Zło jest antynomią dobra, różnorako postrzeganą w literaturze i sztuce: 1) zło uosobione, np. Szatan, patrz: Szatan, 2) zło jako abstrakt, 3) zło jako element natury człowieka, 4) człowiek jako krystaliczne zło. Biblia -1) Zło postrzegane jako Szatan (patrz: Szatan). 2) Zło jest cechą charak¬teru człowieka, np. faryzeuszy, pozornie religijnych i pobożnych, w istocie fał¬szywych i nietolerancyjnych. 3) Uoso¬bieniem zła w Apokalipsie jest Wielka Nierządnica (starożytny Rzym) i Bestia, która walczy z Niewiastą. Według Apo¬kalipsy zło zniknie z powierzchni ziemi po Sądzie Ostatecznym, gdy nastanie Jeruzalem Niebiańskie. Mitologia - Zło, obok dobra, jest cechą bogów (w przeciwieństwie do biblij¬nego Boga). Kronos pożera własne dzie¬ci w obawie przed utratą władzy. Zeus karze Prometeusza za to, że dał ludziom ogień. Artemida pozwala na to, by psy rozszarpały Akteona, zamienionego przez nią w jelenia. Apollo zgadza się, by obdarto ze skóry Marsjasza. Przyda¬nie bogom cech złych, jak i dobrych, miało upodobnić ich do człowieka. Baśnie i legendy - Zło przedstawiane jest tutaj pod postacią duchó"w, czarow¬ników, wiedźm, smoków, trolli, kobol-dów, które mają moc przewyższającą możliwości człowieka. Może ono być także dominującą cechą natury ludzkiej (np. zła królowa w „Królewnie Śnież¬ce"). Fabuła utworów jest prowadzona tak, by w końcu zwyciężyło dobro, np. w legendzie o Bazyliszku, który samym wzrokiem zabijał ludzi, potwor został pokonany przez prostego chłopaka, dzięki sprytowi, a nie sile. Dante Alighieri „Boska Komedia" - patrz: piekło, Szatan. W. Szekspir „Hamlet" - Uosobieniem zła jest tutaj Klaudiusz, który dla zdoby¬cia korony zabija swego brata. Knuje także spisek przeciwko Hamletowi, któ¬ry odkrył jego tajemnicę. W. Szekspir „Makbet" - Zło to nie tylko cechy osobowości Makbeta i jego żony. Są nim także wiedźmy, które podsuwają Makbetowi pomysł zabicia Duncana. W przemyślny sposób sterują historią świata tak, by dominowało w niej zło. Patrz: władza/władca, zbrod¬nia/zbrodniarz. W. Szekspir „Burza" - Kaliban, syn wiedźmy Sykoraks, przedstawiony zo¬stał zgodnie z wyobrażeniami ówczes-nych ludzi o krajowcach nowo odkry¬tych ziem. Jest to dzikus bez jakichkol¬wiek uczuć. Zrodzony ze zła, jest nim napiętnowany zarówno pod względem charakteru, jak i wyglądu (potwornie zniekształconego). M. Sęp-Szarzyński „O wojnie naszej, którą wiedziemy z szatanem, światem i ciałem" - patrz: wojna. Wolter „Kandyd" - Według filozofa Marcina porządek świata opiera się na złu (dowodem na to mogą być jego doświadczenia życiowe), a człowiek skazany jest na nieustanne cierpienie i niepowodzenia. Historia świata to przemoc, a cywilizacja niesie zagładę c zło wieczeństwa. Goethe „Faust" - Złem jest nie tylko Mefistofeles, ale i natura samego Fausta, który nie waha się zaprzedać diabłu, a potem opuścić Małgorzatę, by tylko posiąść pełnię wiedzy. Patrz: Sza¬tan. M. Lewis „Mnich" - Głównym bohate¬rem tej powieści grozy jest mnich Amb¬roży, wcielenie szatańskiego zła, roz-pustnik ukrywający się pod szatą mni¬cha. Uwodzi on niewinną dziewicę, do¬puszcza się szeregu zbrodni, które pro¬wadzą go do zguby. Byron „Giaur" - patrz: zbrod¬nia/zbrodniarz. A. Mickiewicz „Ballady i romanse" - Zło kryje się w człowieku (pani zabija pana, pan zdradza dziewczynę, żołnie¬rze cara napadają na bezbronne miasto), jego pierwiastki kryją się także w świe¬cie fantastycznym i w przyrodzie (wro¬gość wobec człowieka, bezwzględność wyroków). Patrz: zjawy - upiory - wam¬piry. A. Mickiewicz „Dziady" cz. II - Krys¬talicznym złem jest tutaj duch złego pana, który za życia gnębił swoich pod-danych i był dla nich bezlitosny. Po śmierci cierpi on niewypowiedziane ka¬tusze (stado kruków i sów rozrywa na nim odzienie, a potem kaleczy jego ciało). A. Mickiewicz „Dziady" cz. III - Zło uosabiają tu siły ciemności (duchy z le¬wej strony), a także Senator i jego ludzie, którzy dla własnej kariery skłon¬ni są zniszczyć życie innych ludzi, tor¬turować młodych więźniów, a nawet ich zabić. Patrz: proces, sąd/wina i odpo¬wiedzialność. J. Słowacki „Kordian" - patrz: Szatan. J. Słowacki „Balladyna" - Zło kryje się w głównej bohaterce, która postana¬wia za wszelką cenę dojść do władzy. Kierując się zasadą: „cel uświęca śro¬dki", zabija swoją siostrę, męża, a także Grabca. Ginie porażona gromem, osą¬dzona przez samą siebie. Patrz: wła¬dza/władca. Z. Krasiński „Nie-Boska komedia" -patrz: rewolucja, Szatan, teatr mundi. H. Balzac „Ojciec Goriot" - patrz: zbrodnia/zbrodniarz. Poe „Opowieści niesamowite" - Zło tkwi w bohaterach opowiadań („Czarny kot"), ale i w atmosferze opisy wanych miejsc („Zagłada domu Ushe-rów"). Bohaterami są zazwyczaj neuro¬tycy uzależnieni od narkotyków („Bere-nice", „Czarny kot", „Ligea"), ludzie żyjący złudzeniami, którzy nie wahają się popełnić zbrodni dla spokoju włas¬nego sumienia („Zagłada domu Ushe-rów", „Czarny kot", „Berenice"). E. Bronie „Wichrowe Wzgórza" - Zło jest elementem osobowości wszystkich bohaterów. Szczególnie wyeksponowa¬ne zostało w przypadku postaci Heatc-liffa. Objawia się ono w chorobliwym dążeniu do destrukcji świata otaczające¬go (Heatcliff, Hindley) i samego siebie (Katarzyna, Heathcliff). Pod jego wpły¬wem znajdują się też inni bohaterowie. Zło znika z kart powieści wraz z zarę¬czynami młodej Katarzyny i Haretona, którzy opuszczają Wichrowe Wzgórza. M. Shelley „Frankenstein" - Złem jest pycha człowieka, który przypisuje sobie cechy boskie (ożywienie tego, co mart¬we), ale i brak miłości. Monstrum (po¬twór stworzony z tkanek ludzi zmar¬łych) został odrzucony przez wszyst¬kich, nawet przez swojego stwórcę; za¬bija, by obronić się przed światem. Patrz: sobowtór. R. Stevenson „Doktor Jekyll i mister Hyde" - patrz: sobowtór. O. Wilde „Portret Doriana Graya" - Bohaterami powieści są: młody, pięk¬ny człowiek i jego portret, który stanowi alter ego Doriana. Zepsucie moralne bohatera (z czasem stał się on uosobie¬niem zła), jego okrucieństwo (zabija kobiety, morduje przyjaciela) odciskają swe piętno na portrecie, a nie na nie¬zwykle pięknej twarzy Graya. Portret ten ukazuje jego prawdziwe oblicze, ukrywane przed otoczeniem i napawa Doriana przerażeniem. Strach zmusza go, by zniszczyć obraz; przebija go sztyletem. Następnego dnia znaleziono ciało zasztyletowanego Graya. Jego twarz była odpychająca, napiętnowana zepsuciem i złem, podczas gdy portret nadal ukazywał pięknego młodzieńca. J. Kasprowicz „Dies irae" - patrz: apokalipsa. J. Kasprowicz „Święty Boże, Święty Mocny..." - patrz: Szatan. A. Gide „Fałszerze" - Tytułowi boha¬terowie to mieszkańcy Paryża, należący do socjety, którzy wobec innych ludzi przywdziewają maski. Od środka nisz¬czeni są przez neodekadencką amoral-ność, a zło przenika ich wszystkich. Hrabia Passavant uwodzi młodych chło¬pców, Yincent Molinier morduje swą kochankę, a Edward nawiązuje romans ze swoim bratankiem. Najbardziej przejmujący jest jednak obraz dzieci, które zajmują się rozprowadzaniem fał-szywych monet, doprowadzają do sa¬mobójstwa jednego z nich. S. Żeromski „Przedwiośnie" - patrz: rewolucja. Z. Nałkowska „Granica" - patrz: ro¬dzina, wina i odpowiedzialność. B. Schulz „Ulica Krokodyli" - W opo¬wiadaniu autor opisuje powstawanie no¬wej dzielnicy na przedmieściach trady¬cyjnego, żydowskiego miasteczka. Zło Ulicy Krokodyli to jej tandetność, mier¬nota, amoralność i rozwiązłość przeni¬kająca mieszkańców. Przede wszystkim Schulz obwiniają o to, że działa destruk¬cyjnie na ludzi z samego miasteczka. Bułhakow „Mistrz i Małgorza¬ta" - patrz: Rosja, Szatan. A. Camus „Dżuma" - Jedna z inter¬pretacji powieści zakłada, że tytułowa dżuma jest złem, które nie tylko panuje na świecie, ale jest wewnątrz każdego człowieka (Wiem na pewno, że każdy nosi w sobie dżumę, nikt bowiem, nie, nikt na świecie nie jest od niej wolny.). Walka z epidemią, która wyniszcza lu¬dzi, to w istocie walka ze złem, które nie jest karą za grzechy zesłaną przez Boga, ale wywodzi się od samego człowieka. Ludzie nigdy z nim nie wygrają; triumf nad złem nie jest wieczny (...bakcyl dżumy nigdy nie umiera i nie znika, może przez dziesiątki lat pozostać uśpiony...) J. Iwaszkiewicz „Matka Joanna od Aniołów" - Prawdziwym złem nie są demony, które opętały matkę Joannę, ale pycha w jej sercu. Sama przyznaje, że opętanie było próbą zwrócenia na siebie uwagi, że głównym celem było dla niej znaleźć się w centrum zaintere¬sowania. Zło jest tak silne, że oddziałuje nawet na pobożnego księdza Suryna, który pozwolił się opętać demonom. G. Orwell „Rok 1984" - patrz: wła¬dza/władca, antyutopia. J. Andrzejewski „Ciemności kryją ziemię" - patrz: sobowtór. J. Andrzejewski „Bramy raju" - Złem jest ideologia zaszczepiona Jakubowi przez hrabiego Ludwika z Yendome. Motywacje pozostałych dzieci mają charakter sensualny, a nie religijny, co świadczy o fałszywych intencjach ucze¬stników krucjaty. Jedynym oddanym idei jest Jakub, który z Jakuba Pięknego staje się Jakubem Ślepym. Sen minory¬ty, jak i ostatni fragment utworu (strato¬wanie mnicha zatrzymującego krucjatę oraz drugie zdanie utworu: / szli cala noc) mówią o zwycięstwie fałszywej ideologii. Patrz: krucjata. J. Steinbeck „Na wschód od Edenu" - Krystalicznym złem jest postać Katarzyny wyzutej z wszelkiej moralności, zepsutej, dążącej jedynie do osiągnięcia wolności i określonego statusu mająt¬kowego. Prowadzi ona dom publiczny, oferując najbardziej perwersyjne rozry¬wki cielesne, bez pardonu zabija ludzi. Dopiero pod koniec życia dostrzega, że jedynym sensem jej istnienia mógłby stać się jej syn, Aron. Patrz też: wina i odpowiedzialność. K. Moczarski „Rozmowy z katem"- patrz: kat. W. Golding „Władca much" - W swo¬jej powieści przeciwstawia się Golding popularnym w XVIII i XIX wieku teo¬riom, że człowiek jest z natury dobry, a zło ma swoje źródła w cywilizacji. Historia chłopców, którzy znaleźli się na rajskiej wyspie, dowodzi czegoś zupeł¬nie przeciwnego. Czlowiek rodzi zlo jak pszczola miód, jest ono częścią jego natury. Jedynym, co może powstrzymać owo zło, jest cywilizacja. U. Eco „Imię róży" -1) Jorge - patrz: starość/starzec, zdrada. 2) Wielki In¬kwizytor Bernardo Gui, człowiek, który dobrze zna sprawki złego, w istocie sam jest uosobieniem zła. Z uporem dąży do skazania podejrzanych, torturuje ofiary Inkwizycji, a ich śmierć traktuje jak oczyszczenie świata ze zła (Niech za¬płoną oczyszczające stosy!). G. Garcia Marąuez „Sto lat samotno¬ści" - Złem jest wszystko, co pochodzi z zewnątrz Macondo i narusza porządek miasta. Jest nim historia, która ingeruje w czas sakralny, według którego żyją mieszkańcy, a także cywilizacja (Kam¬pania Bananowa), z którą wiąże się demoralizacja, jak i podważenie wiary w magiczność świata (cuda techniki łatwo dawały się wytłumaczyć). f. Keneally „Lista Schindlera" - jątrz: zbrodnia/zbrodniarz. * „Nieraz człowiek nazywa ziem to, czego nie chce się wyrzec, a dobrem - czego mu brak tylko z pozoru". (K. Brandys) * „Mało byłoby zła na świecie, gdyby nie można go było czynić w imię dobra". (M. von Ebner-Eschenbach) * „Aby zło zatriumfowało, wystarczy, by dobry człowiek niczego nie robił". (E. Burkę) * „Dobro ma ręce związane, gdyż zawsze się czymś krępuje, zło jest wolne, gdyż nie krępuje się niczym". (T. Kotarbiński) * „Zło nęci nie mimo - ale właśnie dlate¬go, że jest złem". (A. Sandauer) * „Zło rodzi się z uznania własnych po¬trzeb i pożądań bez oglądania się na ich rezultaty dla innych". (J. Kuncewicz) * „Człowiek hołduje chętniej dobru niźli złu, ale warunki nie sprzyjają mu". (B. Brecht) * „Musisz popełnić zło, aby umieć czynić dobro". ( Gogol) * „Czasami trzeba jako dobro oceniać mniejsze zło". (N. Macchiavelli)
Motyw buntu w innych dziełach. Bunt pojawia się także w takich dziełach literackich jak: Antygona Sofoklesa - bohaterka buntuje się przeciwko zakazowi króla, który nie pozwala jej pochować brata. Romeo i Julia Williama Szekspira - młodzi kochankowie sprzeciwiają się swoim rodzinom, które nie pozwalają im być ze sobą.
Motyw walki Dobra ze Złem występuje w literaturze od zawsze i, co według mnie najważniejsze, jest wciąż aktualny i chętnie wykorzystywany nawet przez współczesnych pisarzy. O ile granica między tymi światami zacierała się w mitologii ‒ bogowie nie byli jednoznacznie dobrzy lub źli, o tyle wyraźnie zarysowała się ona w Piśmie Świętym, gdzie przykładem takiej walki jest potyczka Archanioła Michała z Szatanem z Apokalipsy św. Jana. Już tutaj widać, że walka między Dobrem a Złem rozgrywa się na płaszczyźnie wyborów dokonywanych przez walki Dobra ze Złem występuje w literaturze od zawsze i, co według mnie najważniejsze, jest wciąż aktualny i chętnie wykorzystywany nawet przez współczesnych pisarzy. O ile granica między tymi światami zacierała się w mitologii ‒ bogowie nie byli jednoznacznie dobrzy lub źli, o tyle wyraźnie zarysowała się ona w Piśmie Świętym, gdzie przykładem takiej walki jest potyczka Archanioła Michała z Szatanem z Apokalipsy św. Jana. Już tutaj widać, że walka między Dobrem a Złem rozgrywa się na płaszczyźnie wyborów dokonywanych przez bohaterów. W tym przypadku Lucyfera, który zbuntował się przeciwko Bogu, gdy ten kazał mu pokochać niedoskonałych ludzi bardziej niż Jego samego, z czym Lucyfer nie mógł się pogodzić, przez co został strącony do Piekła. Z całą pewnością można więc powiedzieć, że sam wybrał ścieżkę, którą zaczął kroczyć. Zdecydował się na Zło mocą swojej własnej, suwerennej walki Dobra ze Złem podejmowali między innymi Michaił Bułhakow w „Mistrzu i Małgorzacie” czy też Johann Wolfgang Goethe w „Fauście”, jednakże szczególnie wyraźnie zarysowaną granicę między tymi światami widać w literaturze fantastycznej XX wieku. Wśród pisarzy, którzy odnaleźli się w tym gatunku, najwybitniejszy był Tolkien. Urodzony w 1892 roku pisarz i filolog, po napisaniu bestsellerowej trylogii „Władca Pierścieni”, stał się jego prekursorem. Jest autorem wielu powieści i opowiadań o charakterze mitycznym, jednak jego najwybitniejsze dzieło, traktujące o walce Dobra ze Złem ‒ „Silmarillion” ‒ zostało ukończone już po jego śmierci przez syna Tolkiena, Christophera.„Nic nie jest złe na początku”To ontologiczne założenie jest podstawą mitycznego świata, jakim jest Śródziemie stworzone przez Tolkiena. Trzeba kategorycznie podkreślić, że autor wyeksponował sprzeczne siły Dobra i Zła po to, aby niejako dać odpór zgniliźnie moralnej świata za czasów wojny światowej. Powyższy cytat pochodzi co prawda z pierwszego tomu trylogii, jednak doskonale oddaje klimat „Silmarillionu”, w którym dokonuje się na samym wstępie proces stworzenia świata.„Na początku był Eru, Jedyny, którego na obszarze Ardy nazywają Ilúvatarem. On to powołał do życia Ainurów, Istoty Święte, zrodzone z Jego myśli. Ci byli z Nim wcześniej, niż powstało wszystko inne” ‒ tak rozpoczyna się „Silmarillion”. Ainurowie, których będę odtąd nazywać Valarami, okazali się być najpotężniejszą rasą, stworzoną przez samego Stwórcę. Valarów można skontrastować z Archaniołami w wierze katolickiej. Rasa ta została obdarowana głosem stwórczym i razem z wielkim Eru „wyśpiewała” Muzykę, która była początkiem wszystkiego ‒ całego świata Ardy, powołanego do życia za sprawą Ilúvatara. Każdy z Valarów tchnął w Ardę cząstkę siebie. Jeden z nich, Melkor, po ujrzeniu Wizji ukazanej przez Eru, zaczął w skrytości pożądać władzy nad nią. Jako jeden z najpotężniejszych Valarów, któremu mógł dorównać jedynie wielki Manwë, uważał, że ta władza należy mu się chociażby z tego powodu, kim jest. Już wtedy, podczas Wielkiej Muzyki, Melkor próbował wpleść w nią te tony, które mogłyby przynieść mu pewne korzyści. Zalążek nieprawości w minimalnym stopniu pojawił się już w tym świecie, choć Eru chronił go swą mocą jak tylko potrafił. Kiedy Arda została powołana do życia, Stwórca pokazał umiłowanym sługom swoje Dzieci, którymi byli elfy i ludzie. Mieli się oni obudzić w odpowiednim czasie oraz zasiedlić Ardę wzdłuż i wszerz. Melkor szybko znienawidził Dzieci Ilúvatara, a kiedy Pierworodni (a więc elfy) przebudzili się ze snu, a następnie przywędrowali do Valinoru na zaproszenie Valarów, zaczął ich okłamywać, twierdząc że jego współbracia chcą ich zniewolić. W ten sposób zasiał ziarno niezgody między elfami, wpływając między innymi na Feänora, który dopuścił się wielu haniebnych czynów, w tym napaści na własnych braci. Wszystko to za sprawą skradzionych mu przez Melkora Silmarilów, które kochał miłością zazdrosną. Dumny elf poprzysiągł zemstę na Valarze i jako pierwszy nazwał go Morgothem, Czarnym Nieprzyjacielem. Choć Valarowie dali Feänorowi szansę, ten nie zdecydował się na Dobro. Wybrał żądzę zemsty i przezeń przeklęty powrócił do Śródziemia, aby rozprawić się z Morgothem. Zabrał ze sobą cały lud Noldorów, na którym zawisła Klątwa Mandosa, mówiąca o tym, że lud ten wiele wycierpi i nie zazna w Śródziemiu szczęścia i dobrobytu, ponieważ zdrada zawsze odtąd będzie się czaić w ich Melkor, od teraz przeklęty i nazywany Morgothem, umknął przed gniewem Valarów do Śródziemia i tam siał grozę i zniszczenie, latami prowadząc krwawe wojny z elfami, którzy również się tam osiedlili. Całe pokolenia książąt noldorskich cierpiały z powodu Klątwy Mandosa, aż w końcu jeden z nich ‒ Eärendil ‒ wbrew zakazowi Valarów przeprawił się przez Morze i dotarł do Valinoru, aby prosić ich o pomoc. Manwë ulitował się wreszcie nad Pierworodnymi i zesłał na Ardę ogromną armię, która nie tylko pokonała wojska Morgotha, ale i pojmała jego samego, strącając go do Wielkiej Pustki, skąd nie było już ucieczki. Tym razem nie dano mu tej samej szansy, co przed laty, gdy po zniszczeniu Drzew Valinoru został na trzysta lat zakuty w kajdany, aby przemyśleć swoje zachowanie i finalnie wybrać ścieżkę Dobra. Melkor od zawsze był fałszywy, a fałsz i jad, które sączył w uszy elfów, stały się przyczyną powolnego upadku tej wątpienia można Melkora nazwać tym, który zdradził swoich braci, a także swojego Stwórcę. Przypomina pod tym względem Lucyfera z wiary katolickiej, a trzeba podkreślić, że Tolkien naprawdę wiele czerpał z tej religii. W ten sposób tolkienowski Melkor, tak jak katolicki Lucyfer, zbuntował się przeciwko Dobru mocą własnej decyzji. Miał możliwość, aby odkupić swoje winy i żyć w pokoju ze swoimi braćmi, jednak Zło osiągnęło nad nim triumf i od tego momentu Melkor był byłoby tutaj pokusić się o stwierdzenie, że Eru mógł w jakiś sposób zainterweniować, aby nie dopuścić do rozplenienia się Zła. Stwórca i przemawiający przez niego Tolkien uważali, że wolność wyboru i możliwość stanowienia o sobie samym jest dobrem tak doniosłym i wielkim, że nawet Ilúvatar nie chce i nie może go ograniczać. Skoro Melkor z własnej woli podniósł bunt, Eru nie mógł go zmusić do nawrócenia. Jest to kolejny argument przemawiający za tym, że walka Dobra ze Złem w dziełach Tolkiena od samego początku rozgrywała się na płaszczyźnie wyborów bohaterów. Tolkien uczy bowiem, że nikogo nie można zmuszać do podjęcia takiej, a nie innej decyzji. Podkreśla się także, że Zło nie zostało stworzone razem z Dobrem, lecz pojawiło się jako tzw. potencjalność. W momencie, w którym istoty rozumne otrzymały dar wolnej woli, zaistniała groźba, że ktoś odwróci się od Dobra mocą własnej decyzji, nie podjętej pod niczyją presją. Eru wiedział, że może do tego dojść, lecz żywił tak ogromny szacunek dla prawa wyboru, że do takiej sytuacji dopuścił. Nie jest to jednak dowód na to, że On to Zło klęsce Morgotha tylko na krótki czas zapanował pokój i ład w Śródziemiu. Niestety, podczas setek lat spędzonych na wygnaniu, Melkor zjednał sobie wiele sług, w tym Saurona. Aby zrozumieć jego upadek, należy ponownie wrócić pamięcią do czasów, gdy Eru stworzył Ainurów. Oprócz nich powołał także do życia Majarów, Istoty Boskie, choć z mniejszą mocą niż Valarowie. Do tej właśnie rasy należał Sauron. Gdyby nie Melkor, Sauron z pewnością nie stałby się katem i mordercą, którego po latach elfy tytułowały mianem Gorthaura Okrutnego. Przekupiony oraz okłamany zaczął służyć Melkorowi i szybko stał się jego najlepszym sługą. Podobnie jak jego pan, także i Sauron został pojmany przez Valarów, a następnie strącony do sal Mandosa. Dlaczego Valarowie wypuścili go na wolność, kiedy złożył fałszywą na wskroś deklarację skruchy? Otóż dlatego, że gdyby Manwë postąpił inaczej, wystąpiłby przeciwko prawu, które ustanowił Eru, a tym samym stałby się drugim Morgothem. „I tak ci, którzy nie znają litości, zawsze będą liczyć na miłosierdzie, a kłamcy czynić użytek z prawdy, bo jeśli poskąpi się miłosierdzia i prawdy okrutnikom i kłamcom, stracą one swą wartość” - mówi teraz do trylogii „Władca Pierścieni”, ponieważ to tam sprawa Saurona ma swoją i Zło w trylogii „Władca Pierścieni”Walkę Dobra ze Złem rozgrywającą się na płaszczyźnie wyborów przedstawia między innymi pierwszy tom trylogii ‒ „Drużyna Pierścienia”.Aby zgłębić wiedzę na ten temat, sięgnęłam po interesujący artykuł Katarzyny Chmiel[3]. Według niej, wizją Tolkiena było to, że każda wolna istota musi w swym życiu podejmować decyzje, wybierać priorytety i dążyć do nich. Wybór Dobra oznacza doskonalenie się, wzrastanie w nim i spełnienie, podczas gdy zaprzedanie się Złu jest równoznaczne z samozagładą. Skoro więc Dobro pociąga ze sobą takie korzyści, dlaczego tak wielu wybiera Zło? Otóż dlatego, że z wyborem Dobra wiąże się ogromny wysiłek. Samodoskonalenie, zmaganie z własnymi słabościami czy też ograniczeniami oznacza ciężką, mozolną niekiedy pracę, a na efekty trzeba nierzadko pracować całe życie. Po przeanalizowaniu dzieł Tolkiena wiem już, że słabi ludzie wybierają to, co łatwe, a nie to, co słuszne. Łatwiej jest przecież zabijać, niszczyć i kraść niż tracić całe życie na „nieefektowne bycie dobrym”.Bohater powieści, hobbit Frodo Baggins, niemal przemocą zostaje wepchnięty do świata, w którym o przetrwanie walczy się każdego dnia. Zanim otrzymał Pierścień Władzy należący do Saurona, wiódł wygodne życie w dostatku. Jednakże Frodo postanowił wybrać czyny, odrzucił wygody i ruszył na niebezpieczną wyprawę, której celem było zniszczenie Pierścienia. Ilu z nas odważyłoby się w takiej sytuacji powiedzieć: „Ja pójdę z Pierścieniem, chociaż nie znam drogi”? – pyta Katarzyna Chmiel. Frodo sam skazuje się na mozolną pracę, wybiera zatem jest także sprawa nieustannej walki Dobra ze Złem, którą musiał toczyć we własnym sumieniu Boromir, przedstawiciel rasy ludzkiej, przejawiającej w owych czasach słabą wolę. Początkowo pomagał Frodowi, lecz wizja władzy absolutnej przesłoniła mu oczy, przez co stracił rozsądek. Wpływ Pierścienia na Boromira był kolosalny: „Piękna zwykle i miła twarz wojownika była w tej chwili okropnie zmieniona, oczy płonęły wściekłością”.Chmiel twierdzi, że Tolkien chciał podkreślić, iż życie dobrych bohaterów składa się z ciągłych potyczek ze Złem. Boromir uległ pokusie i próbował odebrać Frodowi Pierścień, co udowadnia tezę, że nie sposób przejść przez zasadzki Zła bez żadnego upadku. Jednakże sztuką jest podnieść się i iść dalej ścieżką Dobra. Boromir jest tym bohaterem, który upada, lecz skruchą i bohaterskimi czynami odkupuje winy. Podczas walki z orkami chroni przyjaciół Froda, samemu tracąc przy tym życie. Czynem tym i wyborem podkreśla swoją przynależność do świata Dobra, zyskując tym samym szacunek przyszłych jak Boromir, wewnętrzną walkę ze Złem toczył czarodziej Gandalf, w rzeczywistości będący Majarem zesłanym do Śródziemia w widzialnej postaci, aby miał pieczę nad Dziećmi Stwórcy i jak tylko mógł, zagrzewał ich do bycia Pierścienia w geście czarnej rozpaczy próbuje przekazać mu Pierścień, jako że ten jest najpotężniejszym przeciwnikiem Saurona. Czarodziej wie, że dzięki niemu byłby niepokonany, lecz zdaje sobie także sprawę z tego, że posiadając Pierścień stałby się zły. Odrzuca więc propozycję Froda, niestrudzenie walczy po stronie Dobra, a hobbitowi obiecuje pomoc w Gandalfa ma szczególne znaczenie dla wszystkich jej uczestników, ponieważ czarodziej mógłby zniszczyć świat podobnie jak Sauron, gdyby tylko wybrał Zło i uległ pokusie posiadania Pierścienia na własność. Aktem najgłębszego poświęcenia idei Dobra jest śmierć Gandalfa w obronie towarzyszy, jednakże w jego przypadku oznaczała ona jedynie utratę „cielesnej powłoki”. Można by więc uznać, że jego ofiara była mniejsza niż ofiara Boromira. Jednak z drugiej strony, Gandalf wiedział, że tylko on jest w stanie poprowadzić Śródziemie do walki z Mordorem. Ginąc w czeluściach Khazad-dumu poniósł klęskę swojej misji, lecz poświęcił się dla dobra innych, co czyni go bohaterem w oczach tych, którzy mieli z nim do czynienia. Z lektury kolejnych tomów dowiadujemy się jednak, że Valarowie przywracają Gandalfa do życia, aby mógł dokończyć swoje zadanie. Świadczy to o tym, że Dobro zawsze Tolkien uważał, że Zło można odkupić, ale nie można go w żaden sposób odczynić, ponieważ niemożliwym jest, aby umarli powrócili z zaświatów. Od Zła można się jedynie wyzwolić, gdyż każdy ma szansę na powrót do Dobra i odkupienie win. Aby tego dokonać, należy odpokutować czyn i pomyślnie przejść próbę. Tylko wtedy zyska się przychylność Eru, który tchnie w istotę boski ogień, będący źródłem bez znaczenia przy powrocie do Dobra jest też litość i miłosierdzie. Pamiętamy bowiem, że ocalenie Śródziemia było możliwe właśnie dzięki litości okazanej Gollumowi przez Froda. Gdyby przy pierwszym spotkaniu go zabił, nie zyskałby przewodnika, który mógłby go zaprowadzić do Mordoru. Bez jego pomocy Frodo nie miałby żadnej szansy na dotarcie tam piękne uczucie zostało zniszczone w ekranizacji trylogii. W owej adaptacji Frodo darował życie Gollumowi tylko dlatego, że chciał ujrzeć na własne oczy, czy po posiadaniu Pierścienia można na powrót stać się sobą. To egoistyczne podejście zastąpiło prawdziwość miłosierdzia okazanego Gollumowi w świecie dziełach Tolkiena dostrzega się także pewne zjawisko: pozytywni bohaterowie, choćby nie wiadomo jak wielkich krzywd doznali od wrogów, to i tak powstrzymują się od zemsty. Dla przykładu Lúthien Tinuviel nie pozwala Huanowi zabić Saurona, a Beren powstrzymuje się przed zabiciem Curufina. Bilbo nie zabija Golluma, a Théoden oszczędza życie Grimy. Tolkien mówi: „Bez doraźnej konieczności nie wolno dobywać miecza”. I o tym reżyser Peter Jackson ośmielił się zapomnieć, kiedy w scenie, podczas której świta Aragorna pertraktowała z rzecznikiem Saurona, to wytrącony z równowagi przyszły król Gondoru zabija posła. Fani Aragona twierdzą, że słuszny spotkał go los, lecz w tym momencie Tolkien odpowiedziałby mu słowami Gandalfa: „Wielu spośród żyjących zasługuje na śmierć. A niejeden z tych, którzy umierają, zasługuje na życie. Czy możesz ich nim obdarzyć? Nie bądź więc tak pochopny w ferowaniu wyroków śmierci”.Twórczość literacka Tolkiena to manifest ukazujący walkę Dobra ze Złem. Na każdym kroku, w każdym zakątku książki spotykamy się z jej przejawami, i nie sposób nie zgodzić się z myślą, iż walka ta dokonuje się za sprawą wyborów bohaterów. Takie samo stanowisko przyjęli w swoich dziełach Rowling (saga „Harry Potter”), Christoper Paolini (saga „Dziedzictwo”), a nawet nasz rodak Andrzej Sapkowski w opowiadaniach wiedźmińskich (tutaj „Mniejsze zło”). Jest to dowód na to, że teza Tolkiena jest ponadczasowa, tak samo jak ponadczasowy okazuje się motyw walki Dobra ze Złem.
Motyw szczęścia w literaturze – konteksty z różnych epok. Autor: Grzegorz Paczkowski. Definicja szczęścia pozostaje do dzisiaj właściwie nieuchwytna, mimo że człowiek zastanawia się nad nią od zarania dziejów. Współcześnie mamy już tyle jego definicji, że każdy może znaleźć jakąś, która będzie odpowiadała właśnie
Każdy człowiek chciałby być piękny. Możemy udawać, że fizyczna atrakcyjność nas nie obchodzi, że liczy się tylko intelekt i dusza – ale prawda jest taka, iż nie ma człowieka, który marzyłby o byciu brzydkim. Brzydota jest czymś, co w świecie dzisiejszych mediów zostało zepchnięte na bok. Oglądamy czasopisma z atrakcyjnymi aktorami i aktorkami, czytamy porady, jak upiększyć swoje ciało. Paradoksalnie, w tym kontekście brzydota wydaje się coraz bardziej fascynująca. Zaczynami się zastanawiać, jak funkcjonowała w literaturze i sztuce na przestrzeni dziejów. W okresie starożytności panowało utożsamienie dobra moralnego z fizycznym pięknem. Bohaterowie Homera nie byli brzydcy, bo człowiek antyku nie potrafiłby uznać ich za prawdziwych herosów. Jednak i tu znaleźć można pewien wyjątek – bóg kowali, Hefajstos, był kulawy na skutek sporu ze swoim ojcem Zeusem. Brzydki bóg to paradoks, ale ten paradoks w kontekście pogańskiej kultury jest zrozumiały – nawet bogów nie uważano bowiem za wszechmocnych. Oni także byli poddani wyrokom okrutnego losu (fatum). Chrześcijaństwo wprowadziło pewne zmiany w to utożsamienie dobra i piękna. W końcu najwyższym dobrem był Jezus Chrystus – a umęczony człowiek na krzyżu nie jest piękny. Ale pewne kategorie intelektualne trudno odrzucić. W „Boskiej Komedii” Dantego szatana charakteryzuje nieopisana brzydota. Jeśli tak brzydki, jakiej był piękności,Gdy przeciw Stwórcy stroszył brew do góry —Słuszna, iż zwie się źródłem wszelkiej złości! Wraz z buntem przeciw Bogu Lucyfer stracił piękno anioła a zyskał potworną postać. Nie zawsze jednak kojarzono brzydotę ze złem w tak prosty sposób. Na obrazie Hieronima Boscha „Chrystus dźwigający krzyż” następuje niejako zamiana tych wartości. Piękny jest Chrystus, czyli ten, który na dobrą sprawę powinien wyglądać odstręczająco po długich mękach. Odrazę w widzu wzbudzają za to zwykli ludzie, otaczający Zbawiciela. Ich twarze przypominają pyski zwierząt. Bosch przypomina nam, że jesteśmy piękni, gdy jesteśmy dobrzy, nie zaś jesteśmy dobrzy, bo jesteśmy piękni. Motyw brzydoty może służyć też krytyce społecznej. Robotnicy w „Ludziach bezdomnych” Stefana Żeromskiego są brzydcy, wręcz odrażający. Cóż za kontrast, gdy porówna się ich z eleganckimi paniami z salonów! Jednak to nie proletariat jest winien swojej brzydoty – tylko niesprawiedliwy system społeczny, które wepchnął tych ludzi w nędzę. Motyw brzydoty może służyć artystom w różny sposób. Stawał się wielokrotnie punktem wyjścia do medytacji nad sprawami religii i moralności. Wykorzystywany też bywał do krytyki niegodnych instytucji społecznych i ekonomicznych. Można podejrzewać, że i w naszych czasach skupienia na pięknie, brzydota nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa! Rozwiń więcej
Motyw snu w literaturze różnych epok. Mitologia. Biblijny sen faraona. Tren XIX – Jan Kochanowski. Sen nocy letniej – William Szekspir. Dziady cz. III – Adam Mickiewicz. Zbrodnia i kara – Fiodor Dostojewski. Dusiołek – Bolesław Leśmian.
Zło i dobro to podstawowe pojęcia etyczne służące do moralnej oceny ludzkich postaw i zjawisk społecznych. Obie te siły są wobec siebie przeciwstawne i symbolizują skrajnie różne wartości oraz zachowania, dlatego od zawsze stawia się je w opozycji do siebie. Widać to chociażby w literaturze, gdzie dobro i zło toczą ze sobą odwieczną walkę, zmagając się ze sobą na różnych polach i na wiele rozmaitych sposobów. Owa walka polega na pojedynku pomiędzy szlachetnymi i wzniosłymi postaciami, wartościami, ideałami i postawami a cynizmem, okrucieństwem, brakiem moralności oraz wszystkimi zachowaniami polegającymi na czynieniu szkody drugiemu człowiekowi. Która ze stron i jakim kosztem wygrywa tę walkę? Jak ona wygląda? W jakich dziełach pojawia się ten motyw? Na te pytanie próbuje znaleźć odpowiedź niniejsza praca. Mitologia grecka Grecka mitologia opisuje proces powstawania świata, w ramach których narodzili się bogowie sprawujący władzę na światem. Nie mogli oni jednak długo cieszyć się swoimi rządami, ponieważ przeciwko nim wystąpili giganci, synowie ziemi. Na podstawie przytoczonego przez Parandowskiego opisu, ukazującego bogów jako symbol inteligencji, szlachetności i doskonałości, a gigantów jako uosobienie zezwierzęcenia, brutalności i siły fizycznej, można bez cienia wątpliwości stwierdzić, że bogowie należą do sił dobra, a giganci do sił zła. Walka pomiędzy nimi odbywa się u podnóża góry Olimp, dokąd przybyli podobni do ludzi, lecz znacznie przewyższający ich wzrostem giganci. Zaczęli oni rzucać głazami w boską górę, zaś jej mieszkańcy, czyli bogowie, podjęli walkę, odpowiadając gradem piorunów. Na nic to się jednak zdało, ponieważ w pewnym momencie Zeus przeczytał w Księdze Przeznaczenia, że gigantów może zabić jedynie śmiertelnik, dlatego posłał po Heraklesa. Wymierzone przez niego strzały również nie dały efektu, a walka skończyła się w niespodziewany sposób, ponieważ giganci zostali wystraszeni przez okropny ryk osłów Dionizosa. Po długiej bitwie dobro więc zwyciężyło i pokonało zło. Mitologia indoeuropejska Z kolei w mitologii indoeuropejskiej walka dobra ze złem odbywała się pomiędzy straszliwym smokiem Wrytra a bogiem burzy – Indrą. Ten pierwszy, będący gigantycznym wężem, pozbawił ludzkość szans na rozwój poprzez odcięcie za pomocą swojego ciała dostępu do chmur deszczowych, które ukradł, powodując powszechny nieurodzaj i suszę. Wówczas na świecie zapanował chaos, dlatego trzeba było pokonać okrutną Wrytrę, czego dokonał Indra, w tym przypadku będący symbolem sił dobra. W mitologii indoeuropejskiej Indra jest bowiem uznawany za uosobienie mądrości, energii życiowej i sił natury, toteż postrzega się go jako jednego z najpotężniejszych bogów. Aby ponownie dostarczyć ludzkości życiodajną wodę, Indra wyzywa Wrytrę na pojedynek, który kończy się po długiej walce, a ostatecznym zwycięzcą zostaje dobro uosabiane przez Indrę, dzięki czemu urodzaj i deszcze ponownie powracają na ziemię. Widać zatem, że walka dobra ze złem w mitologii indoeuropejskiej i greckiej jest w gruncie bardzo podobna do siebie. Odbywa się bowiem pomiędzy symbolizującym dobro bogiem a okrutnym i złym monstrum. Bitwa ta dotyczy wyłącznie walk w sensie fizycznym i nie żadnego głębszego wymiaru moralnego, podobnie jak to miało miejsce w przypadku mitologii greckiej. Jedyna różnica pomiędzy tymi dwiema wizjami walki dobra ze złem polega na odmienności postaci walczących istot, ich liczbie oraz sposobie walki. Enuma elisz Do tematu walki dobra ze złem odnosi się również mówiący o stworzeniu świata babiloński epos Enuma elisz. Jako siły zła można określić smoka Tiamata, a jako siły dobra boga Marduka. W mitologii babilońskiej po raz kolejny mamy więc do czynienia z walką dobra ze złem odbywającą się pomiędzy dobrym bogiem a złą istotą o postaci smoka, co upodabnia tę mitologię do greckiej i indoeuropejskiej. Ów wąż określany był przez Babilończyków jako uosobienie chaosu i wszelkie zniszczenia, a do dyspozycji miał armię potworów, wraz z którą wystąpił przeciwko uzbrojonemu w sieć, oszczep, piorun i maczugę Mardukowi. Walka rozstrzyga się w momencie, gdy olbrzymi Tiamat chce połknąć przeciwnika, a ten wypuszcza śmiercionośną strzałę, ostatecznie zabijając okrutnego smoka. W efekcie Tiamat został przecięty przez Marduka, co pozwoliło na połączenie świata w jedną całość. Widać zatem, że w motyw walki dobra ze złem w mitologii babilońskiej opiera się w istocie na identycznych założeniach, jakie przeświecały mitologii greckiej i indoeuropejskiej. Oto bowiem po raz kolejny bitwa odbywa się wyłącznie na płaszczyźnie fizycznej pomiędzy dobrym bogiem a złym smokiem, a wygrywa ją dobro, co pozwala na powrót świata na normalne tory. Biblia – przypowieść o Hiobie Księga Hioba przedstawia losy tytułowego bohatera – niezwykle bogatego, ale jednocześnie prawego i bogobojnego ojca dziesięciorga dzieci i męża ukochanej żony. Niczego mu nie brakuje, cieszy się życiem i bezwzględnie miłuje Boga. W pewnym momencie sytuacja Hioba ulega jednak diametralnej zmianie, co wynika z zakładu, jaki Bóg zawiera z Szatanem. Mianowicie podczas spotkania ich obu Szatan poddaje w wątpliwość wiarę i religijność Hioba, argumentując to faktem, że wynikają one wyłącznie z dostatku materialnego i rodzinnego, jakim cieszy się majętny mieszkaniec ziemi Us. Diabeł sugeruje, że gdyby odebrać Hiobowi cały majątek i sprowadzić na niego nieszczęście, z pewnością odwróciłby się od Stwórcy. Aby udowodnić Szatanowi, że się myli, Bóg postanawia wystawić Hioba na próbę, w związku z czym z inicjatywy Diabła bohater traci swój wielki dobytek, jego dzieci umierają, a on sam zapada na ciężką chorobę. Można więc uznać, że Bóg i Szatan wykorzystują go do rozegrania pomiędzy sobą walki. Biblijna postać staje się swego rodzaju polem bitwy pomiędzy siłami dobra i zła, toteż musi cierpieć, aby rozstrzygnąć ów spór. Zło próbuje przeciągnąć Hioba na swoją stronę poprzez wzbudzanie w nim buntu wobec Stwórcy. Nieszczęścia spadające na bohatera mają na celu wyzwolenie jego sprzeciwu i wystąpienie przeciw niesprawiedliwemu Bogu. Podstępne zło próbuje obrzydzić Hiobowi Boga, jednak pomimo wątpliwości on nie poddaje się mu i nie traci wiary. Wykazuje się pokorą, heroizmem i wytrwałością, co pozwala mu na pokonanie zła. Ostatecznie dobro zwycięża, a bohater trwa przy Bogu i nie załamuje się. W tym przypadku mamy zatem religijne ujęcie motywu walki dobra ze złem ukazane na przykładzie sporu pomiędzy Bogiem a Szatanem, którego przedmiotem staje się Hiob. Owa walka napędza fabułę, wiąże się z wielkim cierpieniem i ogromnym poświęceniem, ale w konsekwencji się opłaca, gdyż w nagrodę za nieustępliwość męczennik otrzymuje jeszcze większy majątek, niż wcześniej posiadał, żyje 140 lat i umiera, mając gromadkę dzieci. Zbrodnia i kara Na przykładzie historii głównego bohatera „Zbrodni i kary” – młodego studenta Rodiona Raskolnikowa – Fiodor Dostojewski rozważa kwestię dobra i zła. Analizując jego przeżycia wewnętrzne i motywy postępowania, pokazuje, że dobro i zło walczą w człowieku, a zwycięstwo jednej z tych wartości zależy nie tylko od samego zainteresowanego, ale również od czynników zewnętrznych. Bieda Rodiona i jego rodziny, brak jakichkolwiek perspektyw na życie, powszechna nędza oraz ogromne rozwarstwienie społeczne sprawiają, że bohater zaczyna zastanawiać się nad zabiciem starej lichwiarki, która w jego opinii jest osobą szkodliwą dla społeczeństwa. Po jej śmierci chciałby wykorzystać zrabowane pieniądze z myślą o innych ludziach, rozdając je najbardziej potrzebującym. Rodion próbuje więc usprawiedliwić i zracjonalizować swoje zło, tak aby przekonać samego siebie, że w istocie postępuje dobrze. Toczy się w nim wewnętrzna walka skrajnych wartości moralnych, która kończy się planowanym zabiciem lichwiarki oraz przypadkowym morderstwem jej chorej umysłowo siostry. W Rodionie wygrywa więc zło, gdyż dopuszcza się złamania fundamentalnych zasad etycznych i religijnych, kategorycznie zakazujących zabijanie drugiego człowieka. Autor próbuje przekonać czytelnika, że zło nie może być środkiem do osiągnięcia dobra, toteż główny bohater ponosi klęskę i w krótkim czasie po morderstwie całkowicie się załamuje. Problemy psychiczne i wyrzuty sumienia mijają dopiero, kiedy pod wpływem Sonii Rodion dobrowolnie poddaje się karze i poprzez cierpienie dochodzi do odkupienia win oraz nawrócenia na wiarę chrześcijańską. Ostatecznie zwycięża więc dobro, lecz aby to się stało, bohater musiał przejść długą i trudną drogę. W „Zbrodni i karze” walka dobra ze złem odbywa się w sumieniu i umyśle człowieka, który powodowany czynnikami zewnętrznymi – własną sytuacją materialną oraz stanem społeczeństwa – ulega złu, ponieważ nie potrafi właściwie ocenić swojego zachowania pod względem moralnym. Zwycięstwo zła polega na złamaniu podstawowej zasady etycznej i sprowadza na Rodiona klęskę w postaci problemów psychicznych oraz ogromnych wyrzutów sumienia. Jakkolwiek czynniki zewnętrzne sprowadziły na bohatera zło, to ostatecznie również za ich sprawą, czyli poprzez Sonię i wiarę w Boga, w Rodionie zwycięża dobro, czego symbolem jest jego metamorfoza wewnętrzna i nawrócenie. Mistrz i Małgorzata Wielowymiarowa powieść Michaiła Bułhakowa, której akcja toczy się w 1929 roku w Moskwie, przynosi dość nietypowy obraz walki dobra ze złem, gdyż siły dobra są ukazane na przykładzie diabelskiej świty. Autor powołuje do życia grupę demonów, w której skład wchodzi pięciu członków – Woland, Korowiow, Behemot, Asasell i Hella. Każdy z nich pełni odrębną funkcję, a przywódcą jest zawsze elegancki, wyrafinowany, zrównoważony i spokojny diabeł Woland, potępiona zjawa Korowiow jest zaś jego przeciwieństwem, prześmiewczym tandeciarzem, który uwielbia figlarne żarty. Zabawny demon Behemot to szarmancki i dobrze wychowany, wielki, tłusty kot. Demon Asasello jest gruboskórny i ordynarny, ale przy tym potrafi świetnie strzelać z pistoletu. Ostatni członek świty to Hella, która jest zjawiskową czarownicą. Grupa pod przywództwem Wolanda przybywa do Moskwy, aby zorganizować wielkie przyjęcie i walczyć ze złem panującym w Rosji. Dobro występujące w „Mistrzu i Małgorzacie” ma więc niewiele wspólnego ze stereotypowym myśleniem na jego temat. Czyny diabelskiej świty odkrywają wiele niecnych prawd o ciemnych stronach Moskwy, co można uznać za dobry uczynek. Inny szlachetny postępek, którego sprawcą jest świta Wolanda, to wymierzenie sprawiedliwości mieszkańcom stolicy Związku Radzieckiego oraz wyciągnięcie pomocnej dłoni do tytułowych bohaterów utworu. Ważnym jest nadmienienie, iż Woland mówi o swojej świcie, że czyniąc zło, równocześnie czyni dobro, a więc jako Szatan mimowolnie staje po stronie dobra i walczy ze złem obecnym w Moskwie. Wraz ze swoimi kompanami dąży do ukarania każdego, kto przyczynił się do nieszczęścia Mistrza oraz dekonspiruje cynizm i obłudę mieszkańców Rosji, tak jak chociażby podczas sławnego występu w teatrze. Dżuma Choć pozornie może wydawać się, że „Dżuma” opowiada o tragicznej historii miasta opętanego epidemią dżumy, to po głębszym zastanowieniu się i odpowiedniej interpretacji motta utworu da się ją odczytać w sposób metaforyczny. Mianowicie tytułowa dżuma dziesiątkująca mieszkańców miasta Oran stanowi oblicze ludzkiego zła, które ma każdy z nas. Świadczą o tym słowa jednego z bohaterów – Tarrou – mówiące, że każdy z nas nosi w sobie cząstkę choroby, mogącą przyczynić się do zarażenia złem innych ludzi. Postrzegając dżumę jako zło, w utworze Alberta Camusa można odnaleźć różne postawy wobec jego oblicza. Jedni, tak jak np. główny bohatera, czyli doktor Bernard Rieux, buntują się wobec niego i choć wiedzą, że nie mają na to szans, podejmują z nim walkę. Takie osoby należy postrzegać jako reprezentantów dobra. Mają świadomość, że nie da się całkowicie wyeliminować dżumy, tak jak nie da się wyplenić zła z ludzkiej natury, lecz mimo to nie poddają się mu, przyjmując heroiczną postawę. W ten sposób Albert Camus opowiada się za tym, żeby mimo niemożność eliminacji zła próbować je od siebie odsuwać za pomocą dobra, gdyż jest to najbardziej moralne i rozsądne zachowanie. Jak mówi Tarrrou, każdy z nas musi czuwać, aby nie skazić dżumą drugiego człowieka. Oznacza to, że ludzie mający w sobie zło muszą mieć świadomość, że jest ono w nas obecne, dlatego należy postępować dobrze, aby go nie ujawniać. Z kolei doktor Rieux, wyrażając opinię, że niegodziwe i niemoralne postępowanie wynika z niewiedzy człowieka, wskazuje, że jego zdaniem zło nie wynika z intencjonalnego, lecz z nieświadomego zachowania człowieka, który nie wie, co czyni. Jednocześnie doktor wspomina, że zło jest absurdalne, przywołując przykład całkowicie bezsensownej śmierci niewinnego dziecka. W „Dżumie” najważniejsze wydaje się jednak wypowiedziane przez doktora Rieuxa przesłanie, że ze zła trzeba wyciągać wnioski i przekuwać je na wiedzę, aby móc działać na korzyść dobra. Poprzez tę sentencję Albert Camus stara się powiedzieć, że nie należy negować zła ani próbować o nim nie myśleć, ale poprzez wyciąganie wniosków ze złych sytuacji i wydarzeń, jakie nas spotykają, eliminować ich przyczynę, czyli niewiedzę, zastępując ją wiedzą i w ten sposób sprzyjać dobru rozumianemu jako bezwzględny bunt wobec zła. Władca Pierścieni Trzyczęściowa powieść Johna Tolkiena zatytułowana „Władca Pierścieni” należy do najbardziej rozpoznawalnych i najlepiej ocenianych dzieł w kategorii fantasy, które odcisnęły bardzo silne piętno na całym gatunku. Walka dobra ze złem staje się w tym przypadku najistotniejszym elementem powieści kreującym fabułę. Dotyczy ona bowiem wojny pomiędzy złym Sauronem i jego sługami a dobrą Drużyną Pierścienia i jej sprzymierzeńcami. Wojna toczy się o tytułowy Jedyny Pierścień – artefakt pozwalający na władanie nad światem, który Drużyna Pierścienia z Frodem na czele chce zniszczyć, aby nie dostał się w ręce Sarumana pragnącego go posiadać na własność. Co istotne, tak jak w poprzednich utworach, tak i tu reprezentanci zła to istoty odpychające, kłamliwe, zdradliwe i okrutne, czego dowodzą orkowie, Nazgule czy trolle. Odrażający jest nie tylko ich zniekształcony wygląd, ale też brutalne i bezlitosne zachowanie. Armia Saurona dąży do zabicia Froda oraz innych członków Drużyny Pierścienia, dlatego aby pokonać zło, muszą oni zaryzykować zdrowie i życie. W ich szeregach, jak również wśród istot pomagających im, znajdują się szlachetne, dumne i godne stworzenia, takie jak elfy, entowie czy hobbici. Reprezentująca dobro Drużyna Pierścienia jest w swoich dążeniach nad wyraz wytrwała i zdeterminowana, co wraz z lojalnością, wzajemnym poświęceniem i gotowością do pomocy sprawia, że w końcu osiąga cel i pokonuje Saurona. We „Władcy Pierścieni” walka dobra ze złem często odbywa się na polu bitwy i kończy się śmiercią setek bohaterów, przy czym nierzadko giną reprezentanci dobra, jak chociażby Boromir zaatakowany przez orków. W powieści Tolkiena walka dobra ze złem ma jednak również wymiar indywidualny i polega na starciu tych dwóch wartości etycznych w umysłach bohaterów. Najwyraźniej widać to na przykładzie Golluma, czyli dawnego Smeagola, który prowadzi wewnętrzną walkę z pokusami sugerującymi mu odebranie Jedynego Pierścienia i zabicie Froda oraz sugestiami podpowiadającymi, że powinien pokornie służyć swojemu panu. Gollum rozmawia sam ze sobą, rozważając, czy iść drogą zła, a więc zdrady i zbrodni, czy dobra, czyli posłuszeństwa i pomocy. Również w przypadku Boromira odbywa się wewnętrzna walka dobra ze złem, związana z wizją posiadania pierścienia i odebrania go Frodowi, która ściera się z etosem rycerskim nakazującym lojalność wobec swojego pana. Ową wewnętrzną walkę Boromira najlepiej widać w scenie na wzgórzu Amon Hen, kiedy zło w nim przeważa i w związku z tym atakuje Froda, chcąc odebrać mu Jedyny Pierścień. Lew, Czarownica i Stara Szafa Motyw walki ze złem często pojawia się w literaturze fantasy, a jednym z przykładów potwierdzających tę tezę jest pierwszy tom z cyklu powieści „Opowieści z Narni”, zatytułowany „Lew, Czarownica i Stara Szafa”. Główni bohaterowie to czwórka brytyjskiego rodzeństwa, spośród którego jedna z dziewczynek o imieniu Łucja odkrywa szafę umożliwiającą teleport do fantastycznego Królestwa Narni, gdzie dzieje się fabuła powieści. Owa fantastyczna rzeczywistość składa się z wielu krain, a jej mroczną władczynią jest zła czarownica, która zamieniła Narnię w lodowaty kraj wiecznego chłodu. Jej postać oraz jej sprzymierzeńców należy zaliczyć do bohaterów stojących po stronie zła, zaś lwa Aslana i wszystkich jego sojuszników można określić reprezentantami sił dobra. Do Aslana dołącza młode rodzeństwo, gdyż czarownica porwała jednego z braci – Edmunda i dlatego chcą go uratować. Skusiła go kłamliwymi obietnicami i zatruła jego serce skażonym ptasim mleczkiem, w związku z czym stał się opryskliwy dla innych, co symbolizuje jego wstąpienie na drogę zła. Gdy czarownica grozi, że zabije Edmunda z powodu zdrady, Aslan poświęca własne życie, aby go uratować, a następnie zostaje wskrzeszony i ostatecznie pokonuje zło, zabijając złą wiedźmę. „Lew, Czarownica i Stara Szafa” to dowód na to, że dobro zawsze zwycięża zło, bo miłość, poświęcenie dla drugiej osoby i szlachetność to wartości nadrzędne i silniejsze niż śmierć, spustoszenie i podstęp. W powieści Clive’a Lewisa zło występuje pod postacią czarownicy, wilkołaków, upiorów i innych groźnych stworów, zaś dobro uosabia miłościwy i cieszący się szacunkiem lew oraz inne zwierzęta leśne. Walka pomiędzy tymi dwiema siłami odbywa się w wymiarze bitewnym i zostaje wygrana przez reprezentantów dobra, lecz nie można zapominać, że w pierwszej części „Opowieści z Narni” trwa ona również w świadomości Edmunda. Młody bohater, uwiedziony zdradliwymi pokusami czarownicy, staje się bowiem złośliwy, kpiący, cyniczny i kłamliwy. W końcu jednak podczas pobytu na zamku u wiedźmy, kiedy jest traktowany jak niewolnik, a także za sprawą ofiary Aslana, który ratuje mu życie, Edmund pojmuje swoje błędy i przechodzi na stronę dobra, aby walczyć z czarownicą. W konsekwencji wraz ze swoim rodzeństwem, Aslanem i innymi zwierzętami leśnymi pokonuje przeciwnika i zasiada na tronie, będąc dobrym i sprawiedliwym królem. Jego przykład pokazuje, że wybór zła ma swoje konsekwencje i trzeba je ponieść, aby móc naprawić swoje błędy i być dobrym człowiekiem. Harry Potter i Kamień Filozoficzny Motyw walki ze złem prezentuje też „Harry Potter i Kamień Filozoficzny”. Jest to bardzo popularna ostatnimi czasy, współczesna powieść będąca początkiem historii tytułowego czarodzieja. Funkcję głównego czarnego charakteru pełni złowrogi czarnoksiężnik Lord Voldemort. O jego negatywnym wydźwięku świadczy chociażby sytuacja z dzieciństwa, kiedy to postanowił zabić własnego ojca. Jako że posiada magiczne moce, jest w stanie wyrządzać zło ludziom, którzy w jakiś sposób zaszli mu za skórę, co skrzętnie wykorzystuje. Ponadto to właśnie Lord Voldemort zabija rodziców tytułowego bohatera, a na niego samego rzuca śmiertelne zaklęcie. Czarnoksiężnik ma obsesję na punkcie Harry’ego Pottera, dlatego za wszelką cenę dąży do pozbawienia go życia. Lord Voldemort jest postacią charyzmatyczną, dzięki czemu zjednuje sobie przychylność innych bohaterów gotowych do wykonywania jego niecnych rozkazów, czego przykład stanowi chociażby Quirrela – jeden z nauczycieli Hogwartu, który z polecenia Lorda Voldemorta bezskutecznie próbuje zabić Harry’ego Pottera. Dla swoich celów czarnoksiężnik chce bowiem zdobyć Kamień Filozoficzny, jednak ostatecznie zostaje on zniszczony, a Lord Voldemort ponosi klęskę. Postać Lorda Voldemorta jest wielce negatywna, stanowi synonim zła w powieści Joanne Rowling i jest przeciwnikiem oraz zagrożeniem dla Harry’ego Pottera, który z kolei uosabia dobro, niewinność, beztroskę i młodość. Walka ze złem w dziele o młodym czarodzieju polega więc na przeciwstawieniu dwóch skrajnych postaci oraz ich sprzymierzeńców. Zło jawi się tu jako odrażające i okrutne, a dobro jest młode, żywiołowe i otwarte na świat, tak jak Harry Potter i jego przyjaciele, którzy odnoszą zwycięstwo. Walka pomiędzy dwiema zwalczającymi się stronami odbywa się tu za pomocą czarów i przybiera formę magicznych bitew. W ich trakcie główny bohater i jego sprzymierzeńcy stają naprzeciwko Lorda Voldemorta i próbują pokonać go za pomocą swoich czarodziejskich umiejętności. Krew elfów W przypadku pierwszej części sagi o Wiedźminie nie występuje tak klarowny podział na dobro i zło jak w poprzednich utworach, gdyż do sił dobra w jednoznaczny sposób da się zaliczyć właściwie wyłącznie głównego bohatera – Geralta. Tylko on jest bowiem istotą nieuprzedzoną, tolerancyjną i gotową do kategorycznego opowiedzenia się za dobrem poprzez walkę z potworami i obronę Ciri. Bez względu na sytuację chroni ludzi przed złem i zawsze kieruje się honorem, co wraz z jego bezkompromisowością i umiejętnościami posługiwania się bronią sprawia, że wielokrotnie zabija sprzymierzeńców zła. Do nich można natomiast zaliczyć nie tylko czyhające na ludzi potwory, ale przede wszystkim Rience, który z rozkazu cesarza Nilfgaardu ma za zadanie odszukać i zabić Geralta. Ostatecznie jednak nie udaje mu się to, ponieważ Wiedźmin pokonuje go w walce. Poza tym walka pomiędzy dobrem a złem w opowiadaniu „Krew elfów” odbywa się również na poziomie moralności, czego dotyczy rozmowa pomiędzy Ciri a Geraltem. W jej trakcie księżniczka mówi, iż Wiedźmin nie powinien pozostawać neutralny i jako cel powinien sobie obrać obronę przed złem każdego dobrego stworzenia, a nie tylko ludzi, na co Geralt odpowiada, że w istocie neutralność to nie obojętność, ale brak nienawiści. Można przez to rozumieć, że Wiedźmin nie walczy z ukrytym złem i z każdym, kogo można teoretycznie o nie posądzać, ale z istotami, które się nim w jednoznaczny sposób wykazują. W „Krwi elfów” walka dobra ze złem jest więc treścią życia i zadaniem głównego bohatera, jednak nie wiąże się z żadną odgórną misją ani chęcią uratowania świata. Walka ze złem jest tym, do czego Geralt został stworzony i powołany jako Wiedźmin, dlatego nie dorabia do niej żadnej ideologii i stara się wykonywać swoje zadanie w jak najskuteczniejszy i najmniej destrukcyjny sposób. W walce dobra ze złem z reguły wygrywa dobro i na różne sposoby pokonuje siły zła. Owa walka odbywa się zarówno w sensie duchowym i pozamaterialnym, czego dowodem jest Księga Hioba i powieść „Zbrodnia i kara” oraz w wymiarze materialnym i fizycznym, tak jak w pozostałych utworach. Walka dobra ze złem wymaga od bohaterów wielkiego heroizmu, wewnętrznej siły, determinacji, poświęcenia i samozaparcia. Zwycięstwo dobra przynosi pozytywne skutki w wymiarze moralnym oraz materialnym. W kontekście wniosków warto zauważyć, że walka dobra ze złem ma decydujący wpływ na zachowania, postawy i wizerunek bohaterów literackich; ci, którzy ulegają złu, są ukazani w sposób pozytywny, a osoby przeciwstawiające się mu to pozytywne i wzbudzające szacunek postaci. Bibliografia I Literatura podmiotu: 1) Camus Albert, Dżuma, Warszawa, Państwowy Instytut Wydawniczy, 1995, ISBN 8306024664, 2) Dostojewski Fiodor, Zbrodnia i kara, Kraków, Greg, 2009, ISBN 8373273522, 3) Enuma eliš czyli Opowieść babilońska o powstaniu świata, oprac. Bednarek Bogusław, Bromski Józef, Wrocław, Wydaw. Wacław Bagiński, 1998, ISBN 9788386480463, 4) Indra, dostęp online: 5) Lewis Clive Staples, Opowieści z Narni – tom 1, Warszawa, Media Rodzina, 2008, ISBN 9788372781758, 6) Parandowski Jan, Mitologia. Wierzenia i podania Greków i Rzymian, Warszawa, Puls, 2007, ISBN 907587852, s. 23-24, 7) Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, Poznań, Pallotinum, 1989, Stary Testament, Hi 1-35, ISBN 8322803893, 8) Rowling Joanne, Harry Potter i kamień filozoficzny, Warszawa, Media Rodzina, 2000, ISBN 9788372780003, 9) Sapkowski Andrzej, Krew Elfów, W: Wiedźmin. Tom II, Warszawa, Prószyński i S-ka, 2001, ISBN 8373370234. II Literatura przedmiotu: 1) Browning Hioba Księga, W: Browning Słownik Biblii, Warszawa, Świat Książki, 2005, ISBN 837391319X, str. 190-191, 2) Dobro, W: Słownik motywów literackich, red. Nawrot Agnieszka, Kraków, Greg, 2004, ISBN 8373273948, s. 80-82, 3) Lementowicz Urszula, Dżuma Alberta Camusa, Lublin, Biblios, 2012, ISBN 9788386581924, s. 19-23, 4) Polańczyk Danuta, Zbrodnia i kara Fiodora Dostojewskiego, Lublin, Biblios, 2012, ISBN 9788386581177, s. 41-47, 5) Ślósarska Joanna, Rozum, transcendencja i zło w literaturze, Warszawa, PWN, 1992, ISBN 8301104279, s. 244-251, 6) Zło, W: Słownik motywów literackich, red. Nawrot Agnieszka, Kraków, Greg, 2004, ISBN 838952239X, s. 429-431. Ramowy plan wypowiedzi: 1. Teza: Motyw walki dobra ze złem ukazuje pojedynek pomiędzy szlachetnymi i wzniosłymi postaciami, wartościami, ideałami i postawami a cynizmem, okrucieństwem, brakiem moralności oraz wszystkimi zachowaniami polegającymi na czynieniu szkody drugiemu człowiekowi. 2. Kolejność prezentowanych argumentów: a) Mitologia grecka: walka pomiędzy dobrymi bogami zgromadzonymi na Olimpie a złymi gigantami; długa bitwa, którą ostatecznie wygrywa dobro. b) Mitologia indoeuropejska: walka pomiędzy ogromnym smokiem zalegającym na globie i uniemożliwiającym dostęp do wody a dobrym bogiem burzy, która została wygrana przez tę drugą postać. c) Mitologia babilońska: fizyczna walka pomiędzy okrutnym smokiem Tiamatem a dobrym bogiem Mardukiem, która zostaje wygrana przez siły dobra. d) Hiob: motyw walki dobra ze złem ukazany na przykładzie Boga i Szatana, którzy walczą o duszę Hioba. e) Zbrodnia i kara: wewnętrzna walka dobra ze złem odbywająca się w sumieniu i umyśle Rodiona, która najpierw zostaje wygrana przez zło, a następnie przez dobro., f) Mistrz i Małgorzata: nietypowe dobro reprezentowane przez diabły, demony i wiedźmy, które toczą walkę ze złe panującym w Moskwie. g) Dżuma: dżuma symbolizująca absurdalne i okrutne zło, które istnieje niezależnie od człowieka, a odpowiedzią na nią musi być dobro i pomoc innym ludziom. h) Władca Pierścieni: walka dobra ze złem rozgrywająca się pomiędzy Drużyną Pierścienia i jej sojusznikami a Sauronem oraz jego okrutną armią. i) Harry Potter i Kamień Filozoficzny: Harry Potter walczący z Lordeem Voldemortem; zwycięstwo dobra nad złem. j) Opowieści z Narni: wojna pomiędzy Arslanem i jego sprzymierzeńcami a Białą Czarownicą oraz jej sojusznikami; walka dobra ze złem odbywająca się w sumieniu Edmunda. k) Krew elfów: Geralt jako przedstawiciel dobra, który walkę ze złem postrzega jako swoje zadanie polegające na obronie ludzi przed groźny potworami. 3. Wnioski: a) Zwycięstwo w ukazanej w literaturze walce dobra ze złem odnoszą siły dobra. b) Walka dobra ze złem odbywa się w sensie dosłownym i fizycznym, jak również duchowym i emocjonalnym, kiedy ma miejsce w sumieniach bohaterów literackich. c) Walka dobra ze złem wymaga od bohaterów wielkiego heroizmu, wewnętrznej siły, determinacji, poświęcenia i samozaparcia.
Temat: Diabeł, szatan, duchy zła i destrukcji w literaturze i filmie. 1. Wstęp: a) Diabeł, szatan, duchy zła w literaturze i filmie są wyraźną destrukcją w osobowości człowieka i mają wpływ. b) Moce zła, w literaturze jako czynnik obciążający pozytywne postrzeganie świata i pouczenie własnej godności. c) Wszystkie moce zła
m W Biblii dobro jest dziełem Boga, zło zaś pochodzi od człowieka. Zło ma swe źródło w wolnej woli, wynika ze swobodnego wyboru, którego dokonał człowiek w raju. Biblia głosi jednak zwycięstwo dobra nad złem, zwycięstwo życia nad śmiercią. Obiecuje powrót utraconego raju. W mitologii zło i dobro od początku istnieją w świecie. Tkwią zarówno w naturze boskiej, jak i ludzkiej. W historii obserwujemy tryumf zła nad dobrem. Żyjemy teraz w złym wieku żelaznym, a do raju wieku złotego nie ma powrotu. Zło i dobro nie leżą w mocy człowieka, lecz powstają na skutek niezrozumiałego działania różnych bóstw i demonów. 11. Dobro i zło – ich pochodzenie i miejsce w świecie. Omów zagadnienie na podstawie znanych Ci fragmentów Biblii. W swojej odpowiedzi uwzględnij również wybrany kontekst. Poprzedni post Człowiek w obliczu cierpienia 29 listopada 2021 Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje. Ustawienia cookieAkeptujUstawienia cookie i polityka prywatności
Motyw przemiany- przemianie duchowej ulega główny bohater dramatu.Motyw ów możemy odnaleźć w wielu innych dziełach, między innymi: w "Dziadach" części III Adama Mickiewicza (przeobrażenie Gustawa w Konrada), w "Panu Tadeuszu" (przeobrażenie Jacka Soplicy w zakonnika) Adama Mickiewicza, w "Potopie" Henryka Sienkiewicza (Andrzej Kmicic z hulaki staje się patriotą), w "Zbrodni i
Zemsta - czynienie zła w odpowiedzi za doznane zło. Chodzi w niej o wyrównanie rachunku i wymierzenie sprawiedliwości – ten, kto krzywdzi, ma ponieść konsekwencje swoich czynów w możliwie najdotkliwszy sposób. Człowiek mści się najczęściej za doznane upokorzenie, ból, cierpienie, stratę. Może dokonywać zemsty w pojedynkę, ale także – poprzez ruchy rewolucyjne, w Zemsta za śmierć bliskiej osoby–Iliada Homera (W czasie jednej z bitew pod murami Troi z rąk Hektora ginie Patrokles – przyjaciel Achillesa. Heros, pragnąc się zemścić, wyzywa trojańskiego wojownika na pojedynek. Okazuje się jednak, że samo zabicie wroga to dla Achillesa za mało. Bezcześci zwłoki zabitego księcia trojańskiego – ciągnie je za rydwanem wokół oblężonego miasta, a później zostawia na pastwę dzikich zwierząt (odmówieniepochówku, według wierzeń starożytnych Greków, było karą wyjątkowo okrutną, bo skazywało duszę na wieczną tułaczkę po ziemi).)–Hamlet Szekspira (Duch zmarłego ojca wyjawia Hamletowi tajemnicę swojej śmierci iżąda od syna, aby go pomścił. Ten jednak zwleka, pomimo że szczerze nienawidzi mordercy (obecnego króla Klaudiusza). Podejmuje próbę zdemaskowania władcy, jednak nawet w momencie, kiedy uzyskuje dowód potwierdzający słowa ducha, waha się. Ostatecznie zabija Klaudiusza, jednak nie wynika to z zamierzonego działania, tylko jest efektem zbiegu okoliczności.)–Pan Tadeusz Mickiewicza (Klucznik Gerwazy Rębajło jest świadkiem zabójstwa Stolnika Horeszki przez Jacka Soplicę. Odtąd żyje głównie pragnieniem zemsty – prześladuje i zabija wszystkich noszących nazwisko Soplica. Zwieńczeniem dzieła będzie pozbawienie życia człowieka, który uśmiercił ukochanego Horeszkę i doprowadził do katastrofy całą rodzinę Stolnika. To Gerwazy jest głównym pomysłodawcą zajazdu na Soplicowo, dwór należący do brata Jacka Soplicy – Sędziego. Kiedy jednak ksiądz Robak w przedśmiertnej spowiedzi wyznaje mu, kim jest, i opowiada całe zdarzenie ze swojej perspektywy, Gerwazemu udaje się wyjść z roli mściciela i nawet zdobywa się na akt pocieszenia w stosunku do umierającego.)–Potop Sienkiewicza (Popędliwy Andrzej Kmicic mści się za śmierć swoich kamratów, których zabili Butrymowie. W odwecie Kmicic pali zaścianek w Wołmontowiczach. Okrucieństwo, jakim cechują się oba postępki (laudańskiej szlachty i młodego żołnierza), nie jest niczym niezwykłym w opisywanej przez Sienkiewicza rzeczywistości.)–Film Leon Zawodowiec Luca Bessona (Nastoletnia dziewczynka Matylda (Natalie Portman) zostaje sama po masakrze, jakiej dokonano na jej rodzinie. Jest żądna zemsty, głównie za śmierć młodszego braciszka, a szczególnym zbiegiem okolicznościtrafia pod opiekę zawodowego mordercy – Leona (Jean Reno). Mężczyzna, pomimo oporów, szkoli nastolatkę, jednak ostatecznie to on dokona aktu zemsty w imieniu Matyldy.)2) Zemsta z powodu krzywd narodowych/społecznych
Motyw wojny w literaturze Wojna - to słowo brzmiące złowieszczo, niesie ze sobą same negatywne myśli. Kojarzy się ze złem, cierpieniem, śmiercią tysięcy niewinnych ofiar, a także chaosem, zniszczeniem, katastrofą.
Walka dobra ze złem w literaturze. Przedstaw motyw analizując wybrane tematy. Dobro i Zło mają to samo oblicze, wszystko zależy od momentu, w którym staną na drodze człowieka . Dobro i zło to dwie, podstawowe dla człowieka wartości, które od wieków wyznaczają granice ludzkiej moralności. Według przekazów biblijnych na początku istniały tylko: dobro, harmonia z naturą i błoga nieświadomość bytu. Dopiero kiedy Ewa, za namową węża, skosztowała zakazanego przez Boga owocu z drzewa wiadomości dobrego i złego, oraz poczęstowania nim Adama, idylla prysła. A zatem w kręgu kultury chrześcijańskiej proweniencja dobra i zła jest właśnie taka, a kobieta jest nośnikiem tego drugiego. Czy możliwe było powstanie jakiejkolwiek bądź etyki, gdyby Ewa nie przyjęła od węża zakazanego jabłka? Innymi słowy: czy obecność dobra i zła na ziemi nie jest niezbywalna, choćby dlatego, że pomaga nam wyróżnić i oddzielić od siebie obie te wartości? Czym byłoby dobro, gdyby Ewa nie dała się skusić? Po prostu - naturalnym stanem rzeczy, takim, jak każdy inny. Tworzenie kodeksów moralnych, przywiązywanie wagi do przestrzegania wartości, zaczęły być możliwe dopiero po tym, jak człowiek zauważył, że istotą tego świata jest dualizm, ścieranie się dwóch przeciwstawnych sobie sił: Światła i Ciemności, Dobra i Zła. Z tego właśnie powodu czyn Ewy zasługuje na wiele uwagi. Pojęcia dobra i zła istniały w umysłach ludzi od zawsze, od początku świata musieli się bowiem zmagać z sytuacjami trudnych wyborów pomiędzy nimi. Każda epoka nieco inaczej podchodziła do zagadnienia moralności, a czasy nam współczesne są pod tym względem niezwykle interesujące, ponieważ często mówi się o nich jako o dobie unicestwianych wartości. Św. Augustyn pisał: Zło nie jest to żadna natura, a nazwa ta nie oznacza nic innego, jak tylko brak dobra . Człowiek jest silny w świecie, w którym żyje, do którego jest przyzwyczajony. Kiedy obraca się na pewnym gruncie. Dopiero w sytuacjach ekstremalnych ukazuje swoje prawdziwe ja , kiedy musi być sobą, aby przeżyć. Nie zawsze jego zachowanie jest takie samo, jak w życiu codziennym. Często, wypadki skłaniają ludzi do ryzykowania swojego życia, gdy komuś grozi niebezpieczeństwo. Właśnie wtedy człowiek jest prawdziwy. Właśnie w sytuacji ekstremalnej znalazł się Robinson Cruzoe- młody chłopak, który nie doceniał wartości życia, zaciągając się na statek, nie wiedział jak niebezpieczna może być to podróż. Dopiero w chwili, gdy obudził się na plaży małej i bezludnej wysepki, zrozumiał jak wiele mógł stracić. Wtedy najprościej byłoby się poddać, zginąć z głodu, on jednak postanowił walczyć. Właśnie wtedy bezradny chłopiec stał się mężczyzną, odpowiedzialnym za własne los. Ukazał prawdziwy charakter. W przypadku młodego bohatera złem było samotne życie w bardzo trudnych warunkach, codzienna walka o przetrwanie. Antygona, uwikłana w konflikt pomiędzy własnym działaniem a siłami wyższymi, starała się wpłynąć na losy swojej rodziny i nie przestrzegając zakazu króla Kreona po kryjomu pochowała brata. Bezsilność wobec tragicznego losu zawsze doprowadza do beznadziejnej sytuacji, a prawo wyboru zostaje nam odebrane. Bohaterka znalazła się w sytuacji tragicznej a każda jej decyzja była jednocześnie zła i dobra, dlatego zgodne z etyką działanie było niemożliwe. W dramacie, Sofokles znakomicie ukazuje płynność i delikatność granic pomiędzy dobrem a złem, oraz uświadamia nam, że owe pojęcia mają inny wymiar i definicję w świetle różnych wydarzeń oraz często mogą być równoważne. Konrad Wallenrod dokonuje ryzykownego wyboru drogi życiowej. Działając w dobrej intencji, ucieka się do haniebnych metod w myśl zasady, że cel uświęca środki i łamiąc zasady kodeksu etycznego oraz honoru wdziera się do Zakonu Krzyżackiego, by powstrzymać wroga w jego własnej kryjówce. Jest to jedyne wyjście, które umożliwiłoby Litwie zrzucenie jarzma zaborcy. W sytuacjach nietypowych, zagrażających naszej swobodzie i wolności etyczne instynkty zostają wypaczone, a naszemu życiu nieodzownie towarzyszy strach i gniew. Konspiracyjne działania Kordiana , podsycane nienawiścią do Cara, pomogły bohaterowi podjąć decyzję o zabiciu tyrana. Mimo powołania, w które wierzył, czyli poprowadzenia Polski, jako Winkelrieda narodów europejskich, celem Kordiana i tak staje się zabicie Cara Mikołaja. Uczucia miłości i tęsknoty pozwalają nam na posiadanie ciągłej świadomości o popełnianych błędach, a zarazem są jedynymi sprawcami tych zachowań. Poświęcenie szczęścia osobistego z powodu wykonania celu wyższego oraz lisi i podstępny sposób działania Konrada Wallenroda spowodowane były jego patriotyzmem i wielkim bólem po stracie ojczyzny. Świadome użycie zła jako narzędzia , które ma doprowadzić do szczęścia nie koniecznie kończy się katastrofą. Wallenrod, romantyczny bohater, zrealizował swój cel życiowy i uratował ojczyznę. Jednak nigdy ze zła nie narodzi się dobro, o czym świadczy nieszczęśliwa i niezrealizowana miłość Wallenroda do Aldony, oraz zamknięcie Kordiana w szpitalu dla psychicznie chorych. Faktograficzne opowiadania Zofii Nałkowskiej pt. Medaliony ukazują wstrząsające obrazy z życia Polaków i Żydów. Istniejące wokół nich zło niestety nie pozostawiło im prawa wyboru. Przebywający w obozach koncentracyjnych, ukrywający się oraz pracujący dla Niemców ludzie byli zmuszeni do przyjęcia nowego porządku świata. Wielu z nich zaakceptowało surowe prawa obozów, hańbiącą pracę oraz myśl o śmierci, ponieważ tylko to zapewniało im prawo do dalszego życia. Pozostali próbowali się ratować i zachować w sobie resztki człowieczeństwa, jednak w raz z bezpowrotnym odejściem normalnego życia zatracili oni ludzkie instynkty. Miłość, dobroć i litość stały się pamiątką, zwykłym wspomnieniem, którego nie byli w stanie ponownie zrozumieć ani poczuć. Dobro i zło panujące na świecie to niewątpliwie jeden z problemów poruszanych przez S. Żeromskiego w powieści pt. Ludzie bezdomni . To tu autor przedstawił bohatera borykającego się każdego dnia ze złem, z niechęcią i z brakiem przedsiębiorczości wśród ludzi otaczających go. Doktor Judym pragnął wcielić się w postać społecznika pomagającego wszystkim ludziom. Chciał leczyć wszystkich, bogatych i biednych. Swą pracę uważał za służbę, misję, którą miał wzorowo wypełnić. Potępiał materializm, konformizm. Dążył do tego, aby lekarze leczyli choroby a także ich skutki. Próbował realizować pozytywistyczne hasła pracy u podstaw i pracy organicznej. Wierzył, że uświadomienie nizin społecznych poprawi ich byt. Dbał więc szczególnie o higienę. Doktor Judym wybrał dobro i postanowił do końca poświęcić się idei. Odsunął od siebie szczęśliwe życie rodzinne, miłość Joasi, radość, spokój i majątek. Ilustrują to jego własne słowa: Nie mogę mieć ani ojca, ani matki, ani żony, ani jednej rzeczy, którą bym przycisnął do serca z miłością, dopóki z oblicza ziemi nie znikną te podłe zmory . Przez swoją ofiarność, chęć niesienia pomocy innym ludziom Judym stał się samotny. Samotność wybrał odrzucając miłość Joasi, ale była ona też skutkiem braku porozumienia z innymi lekarzami. Czuł się wyobcowany w ich środowisku. Judym przypomina nam też często bohaterów romantycznych. Jego dobroć i miłość do ludzi sprawiła, że czuje się on odpowiedzialny za losy każdej jednostki i nie chce zgodzić się na obojętność i bierność wobec społeczeństwa. Bohater wypowiada się słowami: Jestem odpowiedzialny przed moim duchem, który we mnie woła - nie pozwalam . Doktor Judym jest postacią tragiczną, przeżywa konflikt wewnętrzny, rozdarcie. Jest wrażliwy i czuły, ale równocześnie potrafi zbuntować się i krzyknąć NIE w stronę oziębłych materialistów, którzy wybrali zło. Zło istniejące w utworze pojawia się przede wszystkim wśród klas posiadających obojętnych na losy innych ludzi. Zło tkwi również wśród lekarzy, którzy świadomie zapominają o obowiązku jaki został na nich nałożony. Służą tylko ludziom bogatym, nie troszcząc się ani o ciężkie warunki życia ludzi zamieszkujących przedmieścia dużych miast, ani o skutki chorób szerzących się wśród najuboższych. Zło czai się również wśród zarządców ośrodka w Cisach. Dbają jedynie o zdrowie ludzi przebywających w ośrodkach, reszta ich nie interesuje. Zanieczyszczają więc okoliczne źródła i wody. Zło reprezentują też właściciele fabryk, kapitaliści, którzy wyzyskują tanią siłę roboczą. Stefan Żeromski doskonale pokazał więc współistniejącą siłę dobra i zła, udowodnił, że każdy człowiek posiada możliwości dokonania wyboru. To nie przypadek, że do walki ze złem zmuszani są przede wszystkim lekarze. Narażają często swe zdrowie, nieraz nawet życie, by ratować innych. Każdy absolwent Akademii Medycznej składa przysięgę, że będzie ratował życie potrzebującym we wszystkich warunkach. Dżuma - powieść- parabola poruszająca problem wyborów moralnych oraz odpowiedzialności człowieka za siebie i innych. Jedna z interpretacji zakłada, że tytułowa dżuma jest złem, które nie tylko panuje na świecie, ale jest wewnątrz każdego człowieka (Wiem na pewno, że każdy nosi w sobie dżumę, nikt bowiem, nie, nikt na świecie nie jest od niej wolny.). Walka z epidemią, która wyniszcza ludzi, to w istocie walka ze złem, które nie jest karą za grzechy zesłaną przez Boga, ale wywodzi się od samego człowieka. Ludzie nigdy z nim nie wygrają; triumf nad złem nie jest wieczny (...bakcyl dżumy nigdy nie umiera i nie znika, może przez dziesiątki lat pozostać uśpiony...). Literatura okupacyjna obfitowała w utwory dające przykłady dobra i zła zrodzonego w czasie wojny. Szczególnie często pojawiało się zło. Należy pamiętać jednak o tym, że było ono najczęściej wynikiem warunków, jakie stworzono człowiekowi w nowym, okrutnym świecie. Istniały jednak takie sytuacje, w których pojawiające się zło nie posiadało istotnych źródeł, było złem samym w sobie. Ludzie, którzy je czynili kierowali się egoizmem i chęcią przeżycia za wszelką cenę. To, jak ludzie dokonywali wyboru między dobrem a złem w czasie okupacji, możemy dokładnie prześledzić w powieści Szczypiorskiego pt. Początek . Autor w utworze zamieścił galerię typów ludzkich, przedstawił bardzo rozmaite postawy wobec zła, które przyniosła ze sobą wojna. Postacią negatywną, która wybrała zło, jest niewątpliwie Piękny Lolo. Uwielbiał polować na Żydów, szantażować ich, odbierać im resztę majątku. Znęcał się nad nimi, lubił, gdy uciekali krętymi uliczkami miasta. Kochał tę zabawę i dawał nadzieję, którą później szybko odbierał. Piękny Lolo był bezwzględnym materialistą. Żyd, który nie posiadał majątku, był dla niego nikim. Spotkanie Suchowiaka i oskarżenie go o żydowskie pochodzenie skończyło się dla niego niepomyślnie. Postacią pozytywną w powieści jest natomiast niewątpliwie siostra Weronika. Ona również dokonała wyboru. Przełamała swoją przedwojenną niechęć do Żydów, próbowała im pomóc zajmując się ich dziećmi. Przystosowała ich do życia w nowym, szczególnie dla nich okrutnym i tragicznym świecie. W ten sposób przyczyniła się do ich uratowania. Pomagała przeżyć Joasi Fichtelbaum i synowi żydowskiego dentysty o nazwisku Hirschweld. Tryptyk Sąd Ostateczny pędzla Hansa Memlinga powstał w latach 1464 – 1473. Autor przelał swoje wyobrażenia Raju, Piekła i Czyśćca na płótno i stworzył zachwycające ilością barw i pełne symboliki dzieło, którego widok zapiera dech piersiach. W centralnej części tryptyku znajduje się Czyściec. Na środku stoi (prawdopodobnie) Archanioł Gabriel w złotej, zdobionej klejnotami zbroi. Jego skrzydła mienią się najczystszymi barwami tęczy, a złote loki spływają delikatnie po okrytych złotym płaszczem ramionach. We włosy nad czołem wpleciony ma złoty krzyżyk, symbol przynależności do Boga. Gabriel trzyma w ręku mosiężną wagę z uchwytem w kształcie krzyża. Służy ona do ważenia ludzkich uczynków – tych dobrych i tych haniebnych. Nad głową Archanioła czuwa sam Jezus Chrystus. Spowity jest czerwoną szatą, symbolem zwycięstwa. Siedzi on na tęczy, która rozświetla swymi pięknymi barwami cały obraz. Pod nogami ma złotą kulę ziemską, co oznacza jego panowanie nad Światem i mieszkającymi na nim istotami. Przy jego głowie znajdują się dwie rzeczy – biała lilia, symbol czystości i niewinności, ale również rozżarzony do czerwoności miecz, oznaczający karę boską, ukaranie za grzechy. Te dwa przedmioty wskazują drogę – lilia do nieba, a miecz do piekła. Jezus roztacza wokół siebie złotą poświatę (aureolę), wydaje się mówić: Oto ja, twój Mesjasz, przybyłem by cię ocalić. . Po obu stronach Jezusa siedzą (bądź klęczą) święci (lub apostołowie) wraz z Marią i Józefem. Nad ich głowami unoszą się Anioły trzymające w dłoniach przedmioty Męki Pańskiej – krzyż, bicze, młot i gwoździe oraz koronę cierniową. Natomiast pod chmurami, na których oni siedzą, latają Anioły dmące w trący, niczym w Apokalipsie świętego Jana (koniec świata miał nastąpić przy dźwięku tych właśnie instrumentów). Po obu stronach Archanioła Gabriela znajdują się dwa miejsca, w które możemy pójść - Piekło oraz Niebo. On sam z kolei stąpa po ziemiach Czyśćca. Wokół niego jest wielu nagich ludzi, którzy czekają na osądzenie. Ludzie wciąż nadchodzą, z daleka wychodzą z grobów, by stanąć w kolejce i zostać osądzonym. Ci, po stronie Nieba, stoją spokojnie i w ładzie. Wiedzą, że zasługują na Życie Wieczne w Raju, są pewni swych dobrych uczynków, wielu z nich ma dłonie złożone do modlitwy. Ludzie po stronie Piekła wpadają w panikę, próbują uciekać, płaczą i błagają o ostatnią szansę. Diabły już zacierają ręce na ich widok i popędzają ich w stronę Ciemności. Piekło jest pełne krzyku i strachu. Ludzi płaczą, rwą sobie włosy z głowy i żałują swoich grzechów. Gama kolorystyczna tej (prawej) części tryptyku jest bardzo ciemna. Ludzie stoją powykrzywiani w potwornym bólu, a Diabły bez skrupułów targają ich po ziemi, rzucają o kamienie i wpychają w ogień piekielny. Niektórzy próbują uciekać, ale potwory wbijają swoje pazury lub zatapiają kły w ciałach nieszczęśników. Demony masowo spychają ludzi w ogień i rozżarzone kamienie i śmieją się przy tym potwornie. Ludzie płoną i wiją się w bólu i w przerażeniu uświadamiają sobie, że ta męka będzie trwała przez wieczność. Lewa cześć tryptyku przedstawia schody do Nieba. Tuż przed pierwszym schodkiem widać zieloną, świeżą trawę, wśród której widzimy kwiaty (między innymi lilie). W Biblii Raj był przedstawiony jako niebiańskie łąki i pastwiska. Ta część dzieła jest jasna i przejrzysta. Nadzy ludzie wchodzą po marmurowych schodach by spotkać się ze Świętym Piotrem, który trzyma w ręku klucz do Bramy Niebiańskiej. Na wyższych stopniach ludzie przechodzą obok Aniołów, które wręczają im szaty w cudownych, czystych barwach. Dopiero wtedy dosięgają Wrót Raju. Nad ich głowami śpiewają i grają na milionach instrumentów Aniołki. Walka bohatera ze złem zależy od jego możliwości, często wykształcenia, warunków fizycznych. Także od stanu jego psychiki, zapału do pracy i chęci niesienia pomocy innym. We współczesnej literaturze znajdujemy odbicie problemów, jakie nękały i nękają człowieka dwudziestego wieku. Literatura ta dokonuje głębokiej analizy mechanizmów, które ograniczają wolność człowieka, degenerują jego psychikę, wypalają wrażliwość. Równocześnie literatura wykształca wzory postaw, jakie powinien przyjmować człowiek w obliczu krępujących systemów. Nie pozwala to więc współczesnemu człowiekowi zapomnieć o swojej godności, miejscu w życiu, o swojej wolności i odpowiedzialności jaką ponosi on nie tylko za swoje życie, ale i za życie innych. Walka dobra ze złem zawsze będzie głównym motywem twórczości literackiej. Z zasady zawsze wygrywa dobro, choć nie zawsze.
Kopciuszek - motyw Kopciuszka w literaturze, filmie i sztuce - opracowanie tematu. 217954962 razy. Motyw Kopciuszka jest znany nie tylko w literaturze, ale także w filmie, a nawet sztuce. Wielu artystów zainspirowanych tą wspaniałą historią wykorzystywało ją w swoich dziełach. „Śnieżka” to baśń napisana przez braci Grimm.
Motyw zła: Literatura: Biblia Makbet – William Szekspir Kordian – Juliusz Słowacki Balladyna – Juliusz Słowacki Hymn do Nirwany – Kazimierz Przerwa-Tetmajer Mistrz i Małgorzata – Michaił Bułhakow Dżuma – Albert Camus Początek – Andrzej Szczypiorski Medaliony – Zofia Nałkowska Bal w Operze – Julian Tuwim Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz Opracowanie motywu zła: Zło to przeciwieństwo dobra (brak dobra, jak uważał święty Augustyn), coś niepożądanego, co nie powinno istnieć, a niezmiennie towarzyszy człowiekowi od zarania dziejów ludzkości. Natura i pochodzenie zła to wielka niewiadoma, którą próbują wyjaśnić filozofowie wszystkich epok, ta zagadka pozostaje także wielkim tematem literatury, niekiedy wręcz zafascynowanej złem. W niemieckiej filozofii idealistycznej (Kant, Hegel) zło zostało uznane za niezbędne narzędzie rozwoju świata, bez niego nie byłoby postępu ludzkości. Niezależnie od przyjętej koncepcji, musimy zgodzić się z tym, że zło jest częściej spotykanym motorem ludzkich czynów niż dobro. Pozostaje też ważniejszym od dobra (najczęściej nieefektownego – odpowiedzmy sobie na pytanie: ilu pozytywnych bohaterów literackich przemówiło do naszej wyobraźni, wydało nam się prawdziwymi?) motywem z literatury. Biblia W chrześcijaństwie Zło i Dobro to siły bezwzględne, oddzielone od siebie i ścierające się ze sobą. Zło należy zniszczyć, a przynajmniej je ukryć. Jezus odpuszcza zło, nikt nie jest dobry prócz Boga – mówi. Makbet – William Szekspir Makbet przegrywa wewnętrzną walkę, zwycięża w nim zło, wielki cel umożliwia mu odrzucenie jeszcze niedawno uznawanych wartości. Nie przychodzi to bohaterowi łatwo (przypomnijmy: nie był z natury zły). Równocześnie Makbet przecenił swe siły psychiczne, a nie docenił niszczącej mordercę siły zbrodni. Przegrał w sensie militarnym i przegrał walkę z samym sobą: utracił wiarę w sens życia, pogrążył się w świecie wizji. Gdy pokonał sumienie, zobojętniał na wszystko, nie byt zdolny do cieszenia się posiadaną władzą, o której tak bardzo marzył. Władza była obsesją głównych bohaterów, źródłem ich ludzkiego dramatu, doprowadziła wręcz do zatracenia cech ludzkich. Wystarczającą motywacją do zbrodni stał się wielki cel: objęcie władzy (następnie jej utrzymanie), której coraz silniej pożądał. Tylko władza mogła zaspokoić jego ambicje, męską dumę, próżność, wewnętrzną potrzebę budowania korzystnego obrazu w oczach kobiety, a Lady Makbet chciała zbrodni. Makbet myśli przy tym, że tylko likwidując kolejnych konkurentów do tronu zdoła utrzymać władzę, zatem nie może przerwać w żadnym momencie pasma nieprawości. W końcu traci hamulce moralne, przyzwyczaja się do zbrodni, którą zaczyna uważać za zaledwie jeden z instrumentów sprawowania władzy. Kordian – Juliusz Słowacki Słowacki widział przyszłość w kategoriach apokaliptycznych, jako ostateczne zwycięstwo Zła. Los Polski to tylko część szatańskiego planu zniszczenia świata. W szpitalu dla obłąkanych Kordian pojmuje straszną prawdę: duchy Dobra i Zła prowadzą bezwzględna walkę, grę, w której Polska jest zaledwie pionkiem. Kraje podbite, niewolne są z góry skazane na klęskę – to przekonanie przekazuje już Prolog. Także ich wysiłki, próby walki nie są jednoznacznie przypisane sferze dobra, przecież zabijanie pozostaje w sprzeczności z chrześcijańską moralnością. Bunt to płaszczyzna zła, bunt jako walka słabego z potężnym, która musi być prowadzona metodami niemoralnymi (skrytobójstwo). Jednak nie ma możliwości wyboru, a właściwie jest to wybór pomiędzy złem (zgoda na niewolę) i złem (bunt). Tak zwana sprawiedliwość historyczna (ufał w nią Mickiewicz) to tylko ułuda. W podobnej sytuacji można uratować wyłącznie własną indywidualność i to właśnie robi Kordian: idzie na śmierć, by ocalić duszę przed Szatanem. W świecie porzuconym przez Boga nie pozostaje mu nic innego, w tej realności nie ma nadziei. Hymn do Nirwany – Kazimierz Przerwa-Tetmajer Rozpacz, cierpienie, obrzydzenie do świata, wstręt do ludzi są w Hymnie do Nirwany czymś oczywistym, narzucającym się każdemu nieco bardziej wrażliwemu człowiekowi, odczuciem trwale zapisanym w psychice jednostki nie pozbawionej życia wewnętrznego. Przecież, zgodnie z dekadenckimi wizjami świata, na ziemi panuje zło, podłość, człowieka nie opuszczają klęski i cierpienia prowadzące do bezsilnej rozpaczy. Podmiot liryczny wiersza przemawia z otchłani klęsk i cierpienia. Mistrz i Małgorzata – Michaił Bułhakow Jednego, a jest to rola tradycyjnie przypisywana diabłom, Szatan nie robi w Mistrzu i Małgorzacie – nikogo nie namawia do porzucenia dobra, wstąpienia na drogę zła. Za sprawą Wo-landa ludzie źli stają się jeszcze podlejsi, absurdy przybierają wymiar bardziej groteskowy, ale dobro pozostaje nienaruszone, wręcz wzmacnia się. Zło w Mistrzu i Małgorzacie to narzędzie dobra, szatan walczy ze złem, a nie próbuje go narzucać ludziom, karze nieprawość, broni prawdziwych wartości moralnych. Chce zmienić świat, ale po jego odejściu Moskwa szybko wraca do dawnego kształtu, spotkanie z Wolandem odmienia tylko niektórych ludzi. Prawda, dobro i sprawiedliwość, fundamenty pożądanego porządku świata, na razie nie tryumfują, ale w ostatecznym rachunku muszą zwyciężyć (wszystko będzie jak należy – zapewnia Wołano) – takie jest naczelne przestanie powieści Buthakowa. W powieści za najstraszliwszą ułomność, największe zło zostaje uznane tchórzostwo (świadczy o tym choćby rozmowa Piłata z Jeszuą), ale to za to może zostać wybaczone -pod warunkiem uświadomienia sobie własnej winy, skruchy (jak w przypadku Piłata, w pewnym sensie także Mistrza); nie ma natomiast przebaczenia dla ludzi, którzy nie rozliczają się we własnym sumieniu (Juda, Meigel). Tak dzieje się w obu odległych od siebie w czasie i przestrzeni światach, zarówno w Moskwie, jak i Jeruszalaim ludzie mają te same słabości, namiętności, jednakowo trudno im ocalić dobro, prawdę, pozostać wiernym samym sobie. Także w obu epokach historycznych wielką siłą okazuje się miłość – prowadząca ku zbawieniu, wiecznemu szczęściu, pokonująca zło. Dżuma – Albert Camus Dżumę, która zapanowała w Oranie można rozumieć między innymi jako negatywny pierwiastek tkwiący w człowieku. Camus odwołuje się tutaj do wiecznych zmagań człowieka ze złem, które w sobie zawiera. Bardzo często ujawnia się ono w chwilach zagrożenia i niesie ze sobą porażenie i destrukcję. To zło jest taką samą chorobą jak inne – zabija i może przenosić się na pozostałych ludzi. Wszyscy jesteśmy „zadżu-mieni”, możemy jedynie walczyć z zarazą, która ukrywa się głęboko w nas i tylko czeka na uwolnienie. Los każdej opisanej postaci to przykład ludzkiej reakcji na niebezpieczeństwo. Przesłaniem zaś jest postulat podjęcia czynnej walki ze złem, poznania go, a następnie zniszczenia, tak, jak robią to Rieux, Tarrou czy Castel. Jest to jedyna metoda, by porządek otaczającego nas świata byt porządkiem ludzkim. Jednocześnie to sposób, by zachować człowieczeństwo, swą godność osobistą, co w końcu zrozumiał Rambert. Wszelkie inne postawy, takie jak bierność czy pogodzenie się z zaistniałą sytuacją, nie przynoszą nic oprócz jeszcze większego zła, gdyż nie tylko nie dają jednostce najmniejszych szans na przetrwanie, lecz dodatkowo „zarażają” innych. Widać, że Camus jest pełen szacunku i sympatii dla prawdziwych bohaterów Dżumy, tych, którzy nie poddają się i aktywnie walczą z zarazą. Nic w tym dziwnego, gdyż właśnie tacy ludzie mogą uratować świat, gdy dżuma obudzi swe szczury i pośle je, by umierały w szczęśliwym mieście. Początek – Andrzej Szczypiorski Utwór można uznać za rodzaj metafory obrazującej problemy dobra i zła. Całe społeczeństwo w czasie wojny staje przed koniecznością dokonania wyboru – w sytuacji, gdy zło (mordy okrucieństwa, donosicielstwo, zdrada, tragedie dzieci itd.) jest wokół wszechobecne, W powieści Szczypiorskiego nie brak postaci, które chcą przeciwstawić się złu, zachować dobro jako naczelną wartość w życiu człowieka.
Temat władzy pojawia się w literaturze od samego początku, czyli od epoki antyku, czego przykładem jest m.in. „Antygona”. Jeden z bohaterów dramatu Sofoklesa to Kreon – król Teb, który w swoich rękach dzierży pełnię władzy i jednoosobowo decyduje o losie królestwa oraz jego mieszkańców. Jednym z postanowień Kreona jest
Jesteś w: Motyw zła „Pieśń o Rolandzie” W Pieśni o Rolandzie mamy do czynienia z sytuacją, w której namiestnik Boga, Karol Wielki, staje przeciwko poganom. Czytelnik od razu domyśla się, iż cesarz reprezentuje siły dobra, a Saraceni to ucieleśnienie zła. Dzięki interwencjom Stwórcy armia Karola Wielkiego, która przegrała bitwę w wąwozie Ronsewal, zdołała wygrać wojnę z poganami. Dobro zatriumfowało nad złem. „Makbet” Williama SzekspiraZło jest bodajże najważniejszym tematem poruszonym w Makbecie. Ukazane jest ono w utworze na trzy sposoby. Pierwszy to cechy osobowości Makbeta i jego małżonki. Ich przerośnięte ambicje, żądza władz i zdolność do uczynienia wszystkiego, aby osiągnąć cel. Dodatkowo Lady Makbet obciążona jest skłonnościami do manipulacji, knucia i podżegania do najstraszliwszych zbrodni. Ten rodzaj zła pochodzi z ludzkiego wnętrza, można powiedzieć, że z ludzkiej natury. Wrodzone negatywne cechy osobowościowe bohaterów ścierają się na poziomie psychiki z sumieniem i moralnością. W monologach Makbeta najlepiej widać tę walkę zła, pochodzącego z wewnątrz umysłu, z poczuciem przestrzegania zasad przyzwoitości. Widać to na przykład w scenie, gdy bohater przeżywa rozterki przed zabiciem Dunkana: „Jestem i krewnym jego, i wasalem. To samo zbyt już przeważnie potępia Taki postępek – lecz jestem, co więcej, I gospodarzem jego, który winien Drzwi zamknąć jego zabójcy, nie, owszem, Sam mu do piersi zbójczy nóż przykładać”. Drugi sposób ukazuje zło zewnętrzne, niezależne od człowieka. Uosabiają je wiedźmy i ich bogini Hekate, która tak mówi o sobie:strona: 1 2 3 4 5
Ифուչιጿеይሃ ቡе ቁащаኬ
Βирፊχ φυችе
ምр νаскի
Θւ ቅհе դጪлихεቢո вቶቮу
Сዝξуթуձባ иχеዖοдοп
Słynne drzewa w literaturze polskiej i obcej. poleca 85% 689 głosów. Treść Grafika. Filmy. Komentarze. Tematem mojej prezentacji jest funkcjonowanie motywu drzewa w literaturze. Odwołam się zatem do utworów różnych epok, zarówno twórców polskich jak i zagranicznych. Ludzka cywilizacja, można rzec, rozpoczęła się w ogrodzie.
Dobro i zło to dwie przeciwstawne wobec siebie wartości etyczne, które określają ludzkie zachowania pod względem moralności. Dobro oznacza więc postawę odpowiadającą przyjętej w danym kręgu cywilizacyjnym moralności, zaś zło ją łamie, dlatego dobrym zachowaniem będzie bezinteresowna pomoc drugiemu człowiekowi, a złym – zadawanie mu cierpienia w imię własnym interesów. Dobro i zło od zawsze znajdowały się na przeciwległym biegunie, co potwierdza nie tylko życie codzienne, ale również literatura fantasy. Wśród należących do tego gatunku dzieł motyw walki dobra ze złem cieszy się nadzwyczajną popularnością i jest głównym elementem kształtującym akcję oraz fabułę, wokół którego rozgrywają się inne wątki. Mitologia indoeuropejska Z kolei w mitologii indoeuropejskiej walka dobra ze złem odbywała się pomiędzy straszliwym smokiem Wrytra a bogiem burzy – Indrą. Ten pierwszy, będący gigantycznym wężem, pozbawił ludzkość szans na rozwój poprzez odcięcie za pomocą swojego ciała dostępu do chmur deszczowych, które ukradł, powodując powszechny nieurodzaj i suszę. Wówczas na świecie zapanował chaos, dlatego trzeba było pokonać okrutną Wrytrę, czego dokonał Indra, w tym przypadku będący symbolem sił dobra. W mitologii indoeuropejskiej Indra jest bowiem uznawany za uosobienie mądrości, energii życiowej i sił natury, toteż postrzega się go jako jednego z najpotężniejszych bogów. Aby ponownie dostarczyć ludzkości życiodajną wodę, Indra wyzywa Wrytrę na pojedynek, który kończy się po długiej walce, a ostatecznym zwycięzcą zostaje dobro uosabiane przez Indrę, dzięki czemu urodzaj i deszcze ponownie powracają na ziemię. Widać zatem, że walka dobra ze złem w mitologii indoeuropejskiej i greckiej jest w gruncie bardzo podobna do siebie. Odbywa się bowiem pomiędzy symbolizującym dobro bogiem a okrutnym i złym monstrum. Bitwa ta dotyczy wyłącznie walk w sensie fizycznym i nie żadnego głębszego wymiaru moralnego, podobnie jak to miało miejsce w przypadku mitologii greckiej. Jedyna różnica pomiędzy tymi dwiema wizjami walki dobra ze złem polega na odmienności postaci walczących istot, ich liczbie oraz sposobie walki. Enuma elisz Do tematu walki dobra ze złem odnosi się również mówiący o stworzeniu świata babiloński epos Enuma elisz. Jako siły zła można określić smoka Tiamata, a jako siły dobra boga Marduka. W mitologii babilońskiej po raz kolejny mamy więc do czynienia z walką dobra ze złem odbywającą się pomiędzy dobrym bogiem a złą istotą o postaci smoka, co upodabnia tę mitologię do greckiej i indoeuropejskiej. Ów wąż określany był przez Babilończyków jako uosobienie chaosu i wszelkie zniszczenia, a do dyspozycji miał armię potworów, wraz z którą wystąpił przeciwko uzbrojonemu w sieć, oszczep, piorun i maczugę Mardukowi. Walka rozstrzyga się w momencie, gdy olbrzymi Tiamat chce połknąć przeciwnika, a ten wypuszcza śmiercionośną strzałę, ostatecznie zabijając okrutnego smoka. W efekcie Tiamat został przecięty przez Marduka, co pozwoliło na połączenie świata w jedną całość. Widać zatem, że w motyw walki dobra ze złem w mitologii babilońskiej opiera się w istocie na identycznych założeniach, jakie przeświecały mitologii greckiej i indoeuropejskiej. Oto bowiem po raz kolejny bitwa odbywa się wyłącznie na płaszczyźnie fizycznej pomiędzy dobrym bogiem a złym smokiem, a wygrywa ją dobro, co pozwala na powrót świata na normalne tory. Harry Potter i Kamień Filozoficzny „Harry Potter i Kamień Filozoficzny” przedstawia dzieje tytułowego bohatera, który reprezentuje siły dobra i walczy z czarnym charakterem symbolizującym zło – Lordem Voldemortem. Fakt, że można go określić jako negatywną postać, wynika z zabójstwa własnego ojca jego nienawiści w stosunku do Harry’ego Pottera objawiającej się poprzez zabójstwo jego rodziców i zesłanie na niego klątwy oraz liczne morderstwa na innych czarodziejach. Znamienne jest również to, że Lord Voldemort postrzegany jest przez brytyjskich czarodziei jako uosobienie wszelkiego zła tkwiącego w świecie. Jego charyzma i umiejętność przekonywania ludzi do własnych pomysłów sprawiła, że uległ mu Quirrel – jeden z nauczycieli szkoły, do której uczęszczał Harry. Na rozkaz Voldemorta próbuje on zamordować głównego bohatera, lecz ostatecznie nie udaje mu się to. W powieści J. K. Rowling walka dobra ze złem odbywa się już od urodzenia Harry’ego, który jako kilkunastomiesięczne dziecko doprowadził do zniknięcia Voldemorta ze świata. Z tego względu, jak również z uwagi na to, że tytułowy bohater posiada najważniejszy dla czarnoksiężnika skarb – Kamień Filozoficzny – dąży on do jego zgładzenia. W utworze „Harry Potter i Kamień Filozoficzny” pojawia się zatem motyw walki dobra ze złem na przykładzie starcia dwóch skrajnych postaci reprezentujących przeciwstawne siły i postawy – Harry’ego, którego należy traktować jako człowieka dobrego, oddanego wyższym sprawom i przyjacielskiego, oraz Lorda Voldemorta, który uosabia całe zło świata i jest istotą brutalną, okrutną oraz zdolną do najbardziej niegodnych i haniebnych decyzji w celu realizacji swoich niecnych planów. Kontrast pomiędzy dobrem i złem jest wyraźnie widoczny nie tylko na podstawie zachowania Harry’ego i Lorda Voldemorta, ale również poprzez ich wygląd. Mianowicie Lord Voldemort to postać odrażająca i wzbudzająca przerażenie za sprawą swojej odpychającej sylwetki, zaś Harry to niewinny i beztroski młodzieniec niewyróżniający się niczym innym w stosunku do swoich rówieśników. Warto również zauważyć, że ważną rolę w walce dobra ze złem w powieści J. K. Rowling odgrywają czary i nadprzyrodzone umiejętności bohaterów. Opowieści z Narnii: lew, czarownica i stara szafa Pierwsza część sagi „Opowieści z Narnii” C. S. Lewisa zatytułowana „Lew, czarownica i stara szafa” przedstawia wizję fantastycznego świata Narnii dokąd przez przypadek trafia grupa angielskich dzieci. W Narnii despotyczną władzę sprawuje Biała Czarownica o imieniu Jadis, która zaprowadziła w krainie wieczną zimę i włada nią za pomocą terroru. W powieści C. S. Lewisa Jadis oraz jej słudzy reprezentują siły zła, z którymi walczy Aslan oraz jego sprzymierzeńcy symbolizujący dobro. Biała Czarownica to osoba okrutna, podstępna, nieludzka oraz pozbawiona uczuć i sumienia, posługująca się kłamstwem i terrorem jako narzędziem sprawowania władzy. Świadczy o tym fakt, że okłamuje i porywa Edmunda, zabija Aslana, aresztuje fauna Tumnusa za pomoc dzieciom i zamienia w kamień każdego, kto się jej sprzeciwi. Co istotne, zło w utworze „Lew, czarownica i stara szafa” jest nie tylko okrutne i podstępne, ale również brzydkie i odrażające, ponieważ wśród sprzymierzeńców Jadis znajdują się takie istoty jak wilki, ogry, minotaury, wiedźmy, orki czy wampiry, które odrzucają swoim wyglądem, zaś po stronie symbolizowanego przez lwa Aslana stoją piękne i dostojne stworzenia – jednorożce, nimfy, gryfy, byki, niedźwiedzie czy ptaki. W odróżnieniu od Jadis i jej świty reprezentanci dobra wykazują się poświęceniem wobec siebie, o czym najdobitniej świadczy ofiara życia, jaką ponosi Aslan, aby uratować Edmunda przed śmiercią z rąk kłamliwej Białej Czarownicy. Dobro w ujęciu C. S. Lewisa to szlachetność, przyjaźń, wspólnota i lojalność, zaś zło to niegodziwość, okrucieństwo, zdrada, egoizm i cynizm. Ostateczna bitwa pomiędzy dobrem a złem odbywa się w krainie zwanej Beruną, gdzie stają naprzeciwko siebie opozycyjne armie – okrutnych i odpychających stworów służących Jadis oraz godnych i honorowych obrońców Narnii pod dowództwem Piotra. Kończy się ona zgładzeniem Czarownicy i zwycięstwem sił dobra wspieranych przez lwa Aslana. Warto zauważyć, że w walka dobra ze złem odbywa się w utworze również w wymiarze jednostkowym i dotyczy Edmunda, który początkowo za sprawą zatrutego ptasiego mleczka ulega Jadis, aby następnie dzięki poświęceniu Aslana i swojego rodzeństwa zostać zbawionym i uświadomić sobie, jak wielki błąd popełnił. Podsumowując, powieść „Lew, czarownica i stara szafa” ukazuje odwieczną walkę dobra ze złem, dając do zrozumienia, że w konsekwencji, co by się nie działo, to dobro zawsze pokona zło, nawet jeśli początkowo zło ma przewagę i może się wydać, że nie ma szans na jego przezwyciężenie. Hobbit, czyli tam i z powrotem W analizie nie może zabraknąć klasyka gatunku literatury fantastycznej i jej wielkiego popularyzatora – Johna Tolkiena. Walka dobra ze złem jest jednym z głównych tematów jego twórczości, o czym świadczy powieść „Hobbit, czyli tam i z powrotem”. Oparte na motywie podróży dzieło przedstawia wyprawę jednego hobbita – Bilba Bagginsa – i grupy krasnoludów do Samotnej Góry, gdzie pod czujnym okiem smoka Smauga spoczywa odebrany krasnoludom skarb. Walka dobra ze złem rozgrywa się pomiędzy tymi dwoma konfrontującymi się siłami – drużyną Bilba i smokiem Smaugiem. Po stronie dobra stają również wszystkie postaci pomagające hobbitowi i krasnoludom, czyli ludzie, elfy i wspomniany Gandalf, zaś po stronie zła szkaradne potwory przeszkadzające głównym bohaterom w realizacji misji, czyli gobliny, pająki czy wargowie. Walka przybiera tu formę pojedynków i bitew, począwszy od niewielkich potyczek w lesie z pająkami, skończywszy na wieńczącej dzieło Bitwie Pięciu Armii. Co ważne, w obliczu walki ze złem następuje pojednanie ludzi i krasnoludów, którzy pomimo wielu niesnasek decydują się stanąć ramię w ramię, aby pokonać Smauga i jego sprzymierzeńców. Należy zauważyć, że postaci oraz istoty reprezentujące zło są odrażające zarówno pod względem fizycznym, jak i charakterologicznym – ich brzydota zewnętrzna współgra z negatywnymi cechami osobowościowymi – chciwością, głupotą, cynizmem i bezwzględnością. W ten sposób można scharakteryzować wszystkich bohaterów wspierających Smauga. Podstępne zło jest jednocześnie groźne i nieprzewidywalne, ponieważ cały czas czai się do ataku i czyha na odpowiedni moment, aby pokonać przeciwników, czego dowodzi napad goblinów rozpoczynający Bitwę Pięciu Armii. Z kolei reprezentanci dobra to postaci szlachetne i gotowe do największego poświęcenia w imię walki ze złem, o czym świadczy ofiara życia poniesiona przez Thorina oraz braci Kili i Fili. Ich śmierci daje również do zrozumienia, że walka ze złem wymaga ofiar i heroizmu. Ostatecznie siły dobra zwyciężają tę odwieczną walkę, zabijając Smauga i odbierając mu skarb. Władca Pierścieni Trzyczęściowa powieść Johna Tolkiena zatytułowana „Władca Pierścieni” należy do najbardziej rozpoznawalnych i najlepiej ocenianych dzieł w kategorii fantasy, które odcisnęły bardzo silne piętno na całym gatunku. Walka dobra ze złem staje się w tym przypadku najistotniejszym elementem powieści kreującym fabułę. Dotyczy ona bowiem wojny pomiędzy złym Sauronem i jego sługami a dobrą Drużyną Pierścienia i jej sprzymierzeńcami. Wojna toczy się o tytułowy Jedyny Pierścień – artefakt pozwalający na władanie nad światem, który Drużyna Pierścienia z Frodem na czele chce zniszczyć, aby nie dostał się w ręce Sarumana pragnącego go posiadać na własność. Co istotne, tak jak w poprzednich utworach, tak i tu reprezentanci zła to istoty odpychające, kłamliwe, zdradliwe i okrutne, czego dowodzą orkowie, Nazgule czy trolle. Odrażający jest nie tylko ich zniekształcony wygląd, ale też brutalne i bezlitosne zachowanie. Armia Saurona dąży do zabicia Froda oraz innych członków Drużyny Pierścienia, dlatego aby pokonać zło, muszą oni zaryzykować zdrowie i życie. W ich szeregach, jak również wśród istot pomagających im, znajdują się szlachetne, dumne i godne stworzenia, takie jak elfy, entowie czy hobbici. Reprezentująca dobro Drużyna Pierścienia jest w swoich dążeniach nad wyraz wytrwała i zdeterminowana, co wraz z lojalnością, wzajemnym poświęceniem i gotowością do pomocy sprawia, że w końcu osiąga cel i pokonuje Saurona. We „Władcy Pierścieni” walka dobra ze złem często odbywa się na polu bitwy i kończy się śmiercią setek bohaterów, przy czym nierzadko giną reprezentanci dobra, jak chociażby Boromir zaatakowany przez orków. W powieści Tolkiena walka dobra ze złem ma jednak również wymiar indywidualny i polega na starciu tych dwóch wartości etycznych w umysłach bohaterów. Najwyraźniej widać to na przykładzie Golluma, czyli dawnego Smeagola, który prowadzi wewnętrzną walkę z pokusami sugerującymi mu odebranie Jedynego Pierścienia i zabicie Froda oraz sugestiami podpowiadającymi, że powinien pokornie służyć swojemu panu. Gollum rozmawia sam ze sobą, rozważając, czy iść drogą zła, a więc zdrady i zbrodni, czy dobra, czyli posłuszeństwa i pomocy. Również w przypadku Boromira odbywa się wewnętrzna walka dobra ze złem, związana z wizją posiadania pierścienia i odebrania go Frodowi, która ściera się z etosem rycerskim nakazującym lojalność wobec swojego pana. Ową wewnętrzną walkę Boromira najlepiej widać w scenie na wzgórzu Amon Hen, kiedy zło w nim przeważa i w związku z tym atakuje Froda, chcąc odebrać mu Jedyny Pierścień. Motyw walki dobra ze złem napędza fabułę dzieł z literatury fantasy i jest głównym wątkiem, wokół którego dzieje się akcja. Pomimo że owa walka jest trudna i wymaga ogromnego poświęcenia, w ostatecznym rozrachunku zawsze wygrywa dobro, nawet jeśli zło ma początkowo przygniatającą przewagę. Walka dobra ze złem polega na starciu bohaterów i sił reprezentujących przeciwstawne wartości, którzy są zaprezentowani na zasadzie kontrastu. Wszak reprezentanci dobra są szlachetni, lojalni, prawdomówni i piękni, zaś reprezentanci zła – odrażający, brzydcy, kłamliwi, okrutni i cyniczni. Motyw walki dobra ze złem wpisuje się wobec tego w dualistyczną koncepcję świata, tak charakterystyczną dla literatury fantasy. Warto zauważyć, że walka dobra ze złem odbywa się nie tylko na polu bitwy lub podczas magicznych potyczek, ale również w umysłach bohaterów prowadzących wewnętrzne starcie pomiędzy wartościami dobra i zła. Należy również podkreślić, że za każdy razem zwycięską ręką z walki wychodzą siły dobra. Bibliografia I Literatura podmiotu: 1) Enuma eliš czyli Opowieść babilońska o powstaniu świata, oprac. Bednarek Bogusław, Bromski Józef, Wrocław, Wydaw. Wacław Bagiński, 1998, ISBN 9788386480463, 2) Indra, dostęp online: 3) Lewis Clive Staples, Opowieści z Narnii – tom 1 – lew, czarownica i stara szafa, Warszawa, Media Rodzina, 2008, ISBN 9788372781758, 4) Rowling Joanne, Harry Potter i kamień filozoficzny, Warszawa, Media Rodzina, 2000, ISBN 9788372780003, 5) Tolkien John Ronald Reuel, Hobbit, czyli tam i z powrotem, Warszawa, Amber, 2011, ISBN 9788324139514, 6) Tolkien John Ronald Reuel, Władca Pierścieni, Warszawa, Czytelnik, 1981. II Literatura przedmiotu: 1) Dobro, W: Słownik motywów literackich, red. Nawrot Agnieszka, Kraków, Greg, 2004, ISBN 8373273948, s. 80-82, 2) Kochanowicz Rafał, Fantastyczne perspektywy, Polonistyka, 2000, nr 1, s. 43-47, 3) Nosowska Dorota, Walka dobra ze złem w utworach literackich różnych epok : omów na wybranych przykładach, Cogito, 2011, nr 6, s. 46-47, 4) Ślósarska Joanna, Rozum, transcendencja i zło w literaturze, Warszawa, PWN, 1992, ISBN 8301104279, s. 244-251, 5) Zło, W: Słownik motywów literackich, red. Nawrot Agnieszka, Kraków, Greg, 2004, ISBN 838952239X, s. 429-431. Ramowy plan wypowiedzi: 1. Teza: Motyw walki dobra ze złem to najważniejszy wątek utworów fantasy, wokół którego koncentruje się akcja. 2. Kolejność prezentowanych argumentów: a) Mitologia indoeuropejska: walka pomiędzy ogromnym smokiem zalegającym na globie i uniemożliwiającym dostęp do wody a dobrym bogiem burzy, która została wygrana przez tę drugą postać. b) Mitologia babilońska: fizyczna walka pomiędzy okrutnym smokiem Tiamatem a dobrym bogiem Mardukiem, która zostaje wygrana przez siły dobra. c) Harry Potter i Kamień Filozoficzny: starcie pomiędzy reprezentującym dobro Harrym Potterem a okrutnym czarnoksiężnikiem Lordem Voldemortem, który reprezentuje zło. d) Opowieści z Narni: Biała Czarownica i jej armia jako okrutni i despotyczni reprezentanci zła, wobec których przeciwstawia się dobry Aslan wraz ze swoimi sprzymierzeńcami. e) Hobbit, czyli tam i z powrotem: Bilbo i jego kompania jako reprezentacji sił dobra, które przeciwstawiają się złu symbolizowanemu przez smoka Smauga i jego popleczników. f) Władca Pierścieni: walka dobra ze złem rozgrywająca się pomiędzy Drużyną Pierścienia i jej sojusznikami a Sauronem oraz jego okrutną armią. 3. Wnioski: a) W walce dobra ze złem w ostatecznym rozrachunku zawsze wygrywa dobro. b) Walka dobra ze złem polega na starciu bohaterów i sił reprezentujących przeciwstawne wartości, którzy są zaprezentowani na zasadzie kontrastu. c) Walka dobra ze złem odbywa się również w umysłach bohaterów prowadzących wewnętrzne starcie pomiędzy wartościami dobra i zła. d) Motyw walki dobra ze złem wpisuje się w dualistyczną koncepcję świata prezentowaną przez literaturę fantasy.
Н ρеጠοмуцօչу жавс
Υጴէβ вዚчоքեщ
Stanowią symbole zła lub dobra tkwiącego w ludziach. Wizje i sny są przepowiednią na "jutro". Literatura romantyczna jest w ciągłym rozkwicie i mówiąc współczesnym językiem "na topie". Obrazy ze świata duchów do dzisiaj mają ogromne powodzenie w literaturze pisanej, a także przenoszonej na ekrany kin i telewizorów.
Walka dobra ze złem to odwieczny motyw w literaturze i sztuce. Odkąd w egzystencji ludzi pojawiła się religia, pojawiły się też dylematy natury moralnej: czy być dobrym, czy złym. Różnie wyglądały definicje dobroci i zła, ale z reguły za dobre, poprawne życie obiecana była nagroda, za złe - kara. Działo się tak już od starożytności i mitologii, poprzez kolejne epoki i nadejście chrześcijaństwa. Od czasów odrodzenia, stopniowo i bardzo powoli, zło nie było już tak chóralnie potępiane, co nie znaczy, że i wtedy nie istniał jasny podział tych dwu kategorii. Wraz z osłabianiem się pozycji kościoła katolickiego na arenie międzynarodowej w czasach współczesnych nastąpiło dalsze przewartościowanie definicji dobra i zła, które często określa się mianem „zluzowania obyczajów”.
OK. Opracowanie motywu kobiety: Kobieta w literaturze, przez stulecia pozostającej domeną przede wszystkim mężczyzn, jest przedstawiana głównie jako kochanka, żona i matka, obiekt pożądania, uwielbienia, zazdrości. Dlatego też motyw kobiety jest nieodłączną częścią takich tematów, jak miłość, macierzyństwo, rodzina.
„Pytasz,co w moim życiu z wszystkich rzeczą główną”(Jan Lechoń) Pytanie takie stawiało już wielu i wielu próbowało na nie z nas intryguje przecież problem wartości moralnych,gdyć nie jest to temat zastrzeżony jedynie dla wątpienia jednak,to właśnie filozofowie trapieni byli od wieków dylematami:skąd się wzięły dobro i zło,co to jest moralność,jak znaleźć uniwersalną istotę egzystencji?Młodemu czł.,właściwie rozpoczynającemu dopiero swą poważną,dorosłą edukację,często trudno jest odpowiedzieć na tak dojrzałe,głębokie jest więc korzystanie z dorobku mądrzejszych i bardziej doświadczonych,by zdefiniować sens swego życia i kreować siebie jako godnego miana w swej pracy,przedstawiając najważniejsze dla mnie wartości,odwołam się zarówno do dorobku filozoficznego,jak i przede wszystkim literackiego minionych wątpienia najbliższą dla mnie jako młodego Europejczyka wartością jest etyka się ona z wielu doktryn,których jednak podstawą jest twierdzenie,że Bóg ustanowił reguły moralnego zachowania,określił co dobre,a co nie tylko On pokazuje jak godnie uwagę w rozważaniach etycznych zasługuje niewątpliwie historia biblijnego tego bohatera za cierpliwość,stoickie znoszenie cierpienia i wiarę,tak silną,że nawet ból i strata najważniejszych rzeczy w życiu Hioba,nie są w stanie jej Herling-Grudziński „rozpisał”elementy tej smutnej,biblijnej biografii na bohaterów swego opowiadania „Wieża”.Trąd przypadł w udziale mieszkańcom wieży,strata najbliższej rodziny-sycylijskiemu Hioba wprowadza do rozważan o etyce istotne pytanie:czy nieszczęścia są karą za grzechy,za popełnione zło?Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie,lecz wiem,że Hiob i bohaterowie Wieży pokazali mi jak być cierpliwym,wytrwałym i niezłomnym wobec spotykających nas niezłomnością w swym życiu kieruje się Antygona,tytułowa bohaterka dramatu wybór to poświęcenie dla idei,w którą literacki wzór siostry i córki,to także uosobienie konsekwencji i Antygony potwierdza słowa Josepha Conrada:”...istotą kobiety jest jedna tylko podnosi ją do uczuć szlachetnych,do wielkości w poświęceniu”.Tym bardziej cenię postawę Antygony,iż jej miłość to miłość braterska,która niezbyt często eksponowana jest w jedna kwestia zaintrygowała mnie w tym dramacie i kreacji dokonała wyboru,nie oznacza to jednak,że nie można określić jej mianem mi się,że równie mocno jak brata kochała jednak zmusiła ją do odrzucenia jednego z tych nie jest wartością zbyt popularną wśród młodych wynika to przede wszystkim z sytuacji politycznej,w której przyszło nam kraj jest krajem niepodległym,nie wplątanym w żaden konflikt jest to czynnik,który sprawia,że patriotyzm jest traktowany jak slogan”puste słowo”.Jednak przeszłość Polski pokazuje,iż młodzi ludzie potrafią walczyć o swoją bohaterów literackich cenię postawy reprezentowane przez Konrada Wallenroda,Andrzeja Kmicica czy pokolenie intrygującą dla mnie postacią jest Andrzej ten wzorowany na typie Mickiewiczowskim zachwyca zmiennością,tajemniczością i mistrzowsko skonstruowaną i zawziętość z jaką walczy o honor i miłość Oleńki wzrusza nie tylko zagorzałych zwolenników prozy historycznej Witold Gombrowicz,wielki szyderca tak ocenił tę kreację:”Sienkiewicz Kmicica uczynił łatwiejszym,przystępniejszym i więc właśnie dlatego tak cenię wartości reprezentowane przez Kmicica”.Bohater Potopu motywowany jest do moralnego,etycznego postępowania uczuciem,którym obdarzył to magiczna siła,która sprawia,że stajemy się łagodniejsi,radośniejsi, to wartość,którą bez zastanowienia określiłabym mianem takiego uczucia odnalazłam w tragedii Williama Szekspira pt Romeo i Julia ,która prawi właśnie o czystej,pięknej miłości,zniszczonej jednak przez Wendettę zwaśnionych dzieje tytułowych bohaterów stały się własnością całej ludzkości,przestrogą przed się bowiem stało,że to nienawiść zniszczyła wspaniałe uczucie wzajemnie kochających się więc mówił Ketling w Panu Wołodyjowskim:”Kochanie to niedola ciężka bo przez nie człek wolny niewolnikiem się staje(...)kochanie to kalectwo,bo człek jak ślepy,świata za swoim kochaniem nie widzi(...)A jednak,jeśli miłować ciężko,to nie miłować ciężej jeszcze,no kogóż bez kochania nasyci rozkosz,sława,bogactwa,wonności lub klejnoty?(...)A przecież każdy chętnie bu oddał życie za kochanie,tedy kochanie więcej jest warte od życia...”.Chciałabym jeszcze wspomnieć o poświęceniu na rzecz innych, dzisiejszych czasach ważne jest byśmy nie zapominali o innych,byśmy nie stali się egoistami nieczułymi na krzywdę i cierpienie kreację altruisty stworzył Albert Camus w Rieux,bo o nim mowa,poświęca się ratowaniu ludzi odsuwając na dalszy plan sprawy jest symbolem zł,które wciąż się odradza i któremu stawiać powieść Camusa propaguje solidarność i konieczność buntu przeciw złu pewna,że taka postawa kontynuowana współcześnie przez takie osobowości jak Jurek Owsiak jest godna podziwu i moje rozważania na temat ważnych dla mnie wartości,które odnalazłam w literaturze minionych epok,chciałabym zauważyć,że wszyscy żyjemy w społeczności i zobowiązani jesteśmy do przestrzegania zauważyć jak ważna jest etyka,nasza współczesna to ona jest podstawą do ustalenia kodeksów prawnych,przyjęcia pewnych postaw w ona jest patronką tolerancji,demokracji czy więc zmierzyć się z zagadnieniami współczesnego świata,które wcale nie zostały rozstrzygnięte,które młodzi ludzie z pewnością powinni przemyśleć,ale nie tylko przed maturą,ale po prostu przed dorosłością.
W literaturze odnaleźć możemy ujęcia Boga jako: stwórcy, przyjaciela, surowego sędziego, kochającego ojca, konstruktora, staruszka. Wizerunek Boga w danej epoce zależał przede wszystkim od jej głównych założeń. Bóg jest wszystkim: morzem i lądem, ogniem i wodą, odnaleźć go można w mrówce i słoniu. Każde stworzenie wynika
Eugène Delacroix Łódź Dantego Oto Dante z Wergiliuszem znajdują się na jeziorze stanowiącym przejście do piekła. Przerażony Dante i spokojny Wergiliusz widzą rozgrywające się wokół koszmarne sceny pełne strachu, cierpienia, męczarni i śmierci. Trupia jasność martwych ciał na pierwszym planie i kłębiące się w głębi płótna dymy ogni zaciemniające niebo budują upiorną wizję piekła. To obraz Zła w czystej postaci. Zło jest tutaj ludzkim nieszczęściem, odrażającym i namalowanym po mistrzowsku. George Grosz Podpory społeczeństwa Pod wpływem traumy wywołanej koszmarem I wojny światowej artysta stworzył to przejmujące dzieło. Widzimy na ulicach szalejących, starych żołnierzy budzących w nas odrazę. Domy się palą, a tłusty duchowny wyciąga w zachwycie ręce w stronę pożarów. Zamiast Trójcy Świętej w chwale na pierwszym planie widzimy pijaka-nacjonalistę ze swastyką, znany dziennikarz trzyma w ręce umazany krwią liść palmy, zamiast kapelusza ma na głowie nocnik. Trzecim z trójcy jest najprawdopodobniej polityk, z którego pustej głowy paruje łajno. Taki obraz ludzkości mógł namalować jedynie człowiek, który przeżył i widział zło na własne oczy. Inne przykłady malarskie: Juan de Flandes Kuszenie Chrystusa (pod postacią zakonnika zamaskowany szatan kusi Chrystusa)Bernardo Daddi Kuszenie św. Tomasza z Akwinu (zło jako prostytutka kusząca świętego)Hieronim Bosch Ogród ziemskich rozkoszy: Piekło Denys Calvaert Św. Michał Archanioł (Lucyfer spychany przez Archanioła w czeluście piekła)Carlo Crivelli Święty Michał (zło w postaci szatana zostaje pokonane przez św. Michała wtrącającego go do piekła)Lucas van Leyden Skrzydło ołtarza (zło odmalowuje się na twarzy mężczyzny o wyrazie chorobliwego pożądania przyjemności doczesnego życia)Antonio del Pollaiuolo Herkules i Hydra (zło w postaci Hydry zwalczane przez Herkulesa) Salvator Rosa Duch Samuela wezwany przed Saula (rechocząca wiedźma i nocna zjawy nawiedzają Saula)